Pytka zapytał 4 lata temu
Witam serdecznie.
Ktoś wziął na mnie pożyczkę albo kredyt i jestem na liście dłużników i mam pytanie w związku z tym, że moje dane widnieją na jednym z portali internetowych dlugi.info.
Wystawcą długu jest jakaś firma windykacyjna z Warszawy, kwota jest niemała, bo 6 000 zł. Teraz pojawia się pytanie skąd ten dług jeśli ja nie mieszkam w Polsce ponad 10 lat, nie bywam w Polsce nawet na wakacje i nie mam nawet nowego Polskiego dowodu osobistego, bo stary się przedawnił wiele lat temu, a nowego nie potrzebowałam, więc nie wyrabiałam.
Wydaje mi się, że ktoś w jakiś sposób zaciągnął na mnie długi, tylko nie wiem jak. Czy taki nie swój dług będę musiała spłacić?
Co powinnam zrobić w takiej sytuacji? jak udowodnić, że nie brałam pożyczki ani kredytu?
K454 odpowiedział 3 lata temu
Ktoś mógł wziąć na mnie kredyt na 2 miliony. Myślę, że ktoś wziął na mnie kredyt, sprawdziłem się w BIK-u i kilku innych rejestrach i nic tam nie ma. Czy istnieje inny sposób, aby to sprawdzić? Nie wiem, może kiedy będę chciał wziąć coś na raty? Nie przyszło jeszcze żadne wezwanie do zapłaty ani nic, ale wydaje mi się, że skan mojego dowodu mógł popaść w nie powołane ręce.
Grzegorz Szwaciński Personel odpowiedział 3 lata temu
Witam,
w pierwszej kolejności muszę napisać, że okoliczność, że ktoś mógł zaciągnąć na Pana kredyt jest bardzo niepokojąca. Dlatego jeśli ma Pan pewne przekonanie, że tak właśnie się stało, a nawet posiada dowody świadczące, że doszło do wyłudzenia kredytu na Pana dane osobowe, zasadnym będzie udanie się na Policję lub do Prokuratury celem złożenia zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa.
Fakt zgłaszania organom ścigania możliwości popełnienia przestępstwa w postaci wyłudzenia kredytu może w przyszłości pomóc Panu zdjąć z siebie obowiązek spłaty kredytów, których Pan nie zaciągnął.
Musi Pan bowiem mieć świadomość, że mając nieuregulowane kredyty jest Pan przede wszystkim zobowiązany do ich spłaty – wierzyciel, posiadając tytuł wykonawczy, może wszcząć przeciwko Panu egzekucję lub sprzedać dług firmie, która ma doświadczenie w prowadzeniu postępowań windykacyjnych.
Przy tym wszystkim blokada w możliwości skorzystania, np. z zakupów na raty, to kolokwialnie rzecz ujmując “mały pikuś”.
Na koniec odnośnie możliwości sprawdzenia długów w rejestrach. To muszę wyjaśnić, że niestety nie ma w Polsce takiego rejestru do którego obligatoryjnie trafiać muszą informacje o wszelkich kredytach i pożyczkach.
Oczywiście wiarygodną bazą będzie BIK jednakże BIK gromadzi jedynie informacje o artykułach oferowanych przez banki, Skoki i firmy pożyczkowe. Natomiast pożyczki prywatne i udzielane przez “szybkie” firmy pożyczkowe nie trafiają już do BIK.