Witam, 2 tyg. temu otrzymałam maila od Pana D.L powołującego się na pełnomocnictwo z firmy Best z wezwaniem do zapłaty 20 566 zł tytułem kupionego długu od banku z umowy zawartej w maju 2010 r. na 36 miesięcy, czyli termin spłaty upływał 05/2013.
W związku z tym ze działalność prowadzona wraz z mężem musieliśmy zamknąć, pozostało nam dużo niepłaconych zobowiązań, nie wiem jaka część tego długu została spłacona, do 10.2013 r. komornik pobierał mi pieniądze z pensji i nie wiem jaka część wpłacał o ile wpłacał na tą umowę.
W październiku 2013 wyjechałam do UK, nie miałam żadnego kontaktu z żadnym komornikiem ani wierzycielem. Teraz po otrzymaniu tego wezwania w związku z bardzo lakonicznymi informacjami zignorowałam tego maila, telefonicznie skontaktował się ze mną Pan który wysłał wezwanie. Poinformowałam Pana ze nie mam wiedzy o takim zobowiązaniu, a nawet jeśli taki dług istniał możliwe, że jest przedawniony.
Dzisiaj otrzymałam od Pana na maila kopie umowy z bankiem Cetelem z 05/2010 na 36 miesięcy, oraz nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym z listopada 2016 r. czy muszę spłacać ten dług?
Jaka jest procedura uzyskania angielskiego nakazu zapłaty, tym bardziej ze UK nie jest już w UE, jeżeli taki tytuł zostanie wydany jakie minimalne kwoty będę mogła spłacać. Jestem w sytuacji, gdzie spłacam 2 kredyty w UK po zrobieniu opłat zostaje mi 300 f na miesiąc, nie posiadam majątku poza samochodem którym dojeżdżam do pracy (wartym max. 4000 f) – dziękuję.
Witam serdecznie
niestety nie posiadam wystarczającej wiedzy, by móc rzetelnie odpowiedzieć na Pani pytania. Przede wszystkim dlatego, że nie miałam jeszcze okazji szczegółowo poznać zasad prowadzenia postępowania egzekucyjnego w Anglii.
Wiem jedynie, że postępowanie może biec dwutorowo. Istnieje możliwość pozasądowej/ugodowej spłaty, a kiedy ta okaże się niewystarczająca lub niemożliwa do przeprowadzenia, wierzyciel może zwrócić się o pomoc do sądu.
Niemniej jednak zarówno pierwsze, jak i drugie postępowanie generuje znaczne koszty, które w konsekwencji ponosi dłużnik. Dlatego jeśli nie dojdzie Pani do porozumienia z wierzycielem, a ten zwróci się o pomoc w egzekucji długów do zagranicznych organów nazi się Pani na dodatkowe wydatki.
Radzę więc dowiedzieć się na miejscu, czy w Anglii ma Pani szansę obronić się przed zajęciem majątku, a dokładnie czy obowiązują kwoty wolne od zajęcia i czy Pani się na nie „łapie”.
Jest to o tyle istotne, że pomimo wyjścia Anglii z Unii Europejskiej wierzyciele mogą nadal uzyskać potwierdzenie ważności polskiego nakazu zapłaty i na jego podstawie złożyć wniosek o egzekucję w Anglii. Ponadto niebawem ma dojść do podpisania kolejnych umów międzynarodowych, na mocy których w prosty sposób będzie można regulować sprawy drobnych roszczeń w sprawach cywilnych.
Z uwagi na powyższe uważam, że warto zastanowić się nad zawarciem ugody o spłatę ratalną długu. Proszę porozmawiać w tym temacie z pełnomocnikiem wierzyciela. który się do Pani zgłosił. Może Pani pytać o możliwość umorzenia części zadłużenia lub chociażby kosztów ubocznych np. odsetek.