Dzień dobry!
Wyrokiem sądu z dnia 23 września 2013 roku został mi nadany obowiązek zapłaty na 442 tys. złotych na rzecz miasta Legionowo z tytułu wypowiedzenia umowy najmu lokalu od miasta. Od tej pory wierzyciel nic nie ściągnął, gdyż byłam za granicą. I moje pytanie brzmi czy lepiej mi ogłosić upadłość konsumencką, czy coś takiego się przedawnia? a jak tak to, co należałoby zrobić z tym?
Pozdrawiam Izabela.
Witam serdecznie,
jeśli nie doszło do omyłki pisarskiej, to faktycznie Pani zadłużenie jest bardzo duże. W tym przypadku warto zacząć zastanawiać się, co z tym „fantem” zrobić. Wydaje mi się bowiem, że Pani dług nie uległ przedawnieniu, a co więcej do przedawnienia może nigdy nie dojść.
Jak zapewne zdaje sobie Pani sprawę, wierzyciel może podejmować kroki prawne celem wpłynięcia na bieg terminu przedawnienia roszczenia. Jednym z najprostszych rozwiązań są kolejne wnioski egzekucyjne. Każda egzekucja komornicza przerywa bieg terminu przedawnienia roszczenia bez względu na skutek samego postępowania egzekucyjnego.
Dlatego, pomimo że komornikom przez ostatnie lata, kiedy przebywała Pani za granicą, nie udało się ściągnąć żadnych należności, to wszczęte postępowania egzekucyjne miały wpływ na bieg terminu przedawnienia roszczenia.
Wypada mi również dodać, że nawet jeśli sprawa nie trafiła do komornika, to w najlepszym razie do przedawnienia może dojść w 2023 roku. W tym momencie należność jest nadal wymagalna i może być dochodzona w drodze przymusu.
Powyższe przekłada się na okoliczność, że jeśli chce Pani wrócić do Polski i zacząć normalnie zarabiać, najlepszym rozwiązaniem będzie złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości konsumenckiej. Dodam również, że jeśli sąd przychyli się do wniosku o upadłość, będzie miała Pani szansę na umorzenie znacznej części długu.
Odnośnie upadłości konsumenckiej to pierwszym krokiem jest złożenie wniosku do właściwego sądu. Dalej sprawa toczy się już pod „dyktando” sądu.
Wniosek o upadłość konsumencką

Wniosek o upadłość konsumencką