Barbara zapytał 3 lata temu
Dzień dobry, mam taki problem odnośnie mojego narzeczonego. Z racji, iż mało korzystamy z konta Ing, wchodząc miesiąc temu, okazało się, że pojawiło się zajęcie komornicze za długi rodziców za mieszkanie komunalne, które było prowadzone od 10 lat. Mój narzeczony ze względu na patologiczną sytuację w domu (nadużycie alkoholu przez rodziców) jako małoletni przeniósł się do babci, tym samym urywając kontakt z rodzicami.
Okazało się, że rodzice zadłużyli mieszkanie i zostali eksmitowani do mieszkania socjalnego, na którym nigdy nie był zameldowany ani na pobyt stały, ani tymczasowy, nawet nigdy tam nie pomieszkiwał oczywiście mieszkanie to na dzień dzisiejszy również jest zadłużone. Poprzednie mieszkanie zostało podzielone długiem na mojego narzeczonego i młodszego brata.
Pomimo że on wiedział i spłacił sobie część gdy sprawa była w toku, nie mówiąc nic narzeczonemu, ten dopiero po 10 latach dostał egzekucję, nie mając pojęcia o jej wszczęciu, ponieważ wszystkie listy (tak myślimy) przychodziły na stary adres, na którym już dawno nie mieszkał.
Rodzice nie dbali o dobro dzieci, narzeczony do dziś nie utrzymuje kontaktu z nimi, boimy się jednak, że znów dostaniemy od nich prezent w postaci komornika, a sami ciężko pracujemy, by utrzymać mieszkanie i dzieci by niczego nie brakowało.
Proszę o pomoc jak to wszystko zacząć, cofnąć egzekucję, zabezpieczyć się by nic już od nich nie odziedziczyć i nigdy nie musieć płacić im alimentów. Proszę o poradę i odrobinę nadziei, że można zamknąć przeszłość mojego narzeczonego za nami i nie mieć do czynienia z teściami. Z poważaniem Barbara.
Prawnik Katarzyna Janas-Bajson Personel odpowiedział 3 lata temu
Basiu,
tę sprawę można, a nawet trzeba wyjaśnić i uregulować. W tym celu zasadnym będzie złożenie powództwa przeciwegzekucyjnego.
Powództwo przeciwegzekucyjne – wzór
Powództwo przeciwegzekucyjne – wzór
Powołując się na dane sprawy egzekucyjnej, które można pozyskać z banku, należy podjąć kontakt z komornikiem i dotrzeć do tytułu wykonawczego – wyrok sądu, ewentualnie nakaz zapłaty, w którym Twój narzeczony został pociągnięty do odpowiedzialności za długi czynszowe solidarnie z rodzicami i bratem. Następnie należy złożyć powództwo przeciwegzekucyjne.
Nie będzie to skomplikowane pismo, bowiem jedynym zarzutem, który musi podnieść Twój narzeczony to brak podstawy prawnej do uznania go za współdłużnika. W uzasadnieniu pozwu należy podać, że w życiu dorosłym nie zamieszkiwał on nigdy w zadłużonym mieszkaniu, bo jeszcze jako dziecko wyprowadził się do babci.
Następnie należy złożyć do komornika wniosek o zawieszenie postępowania egzekucyjnego, powołując się na złożony pozew. Jeśli egzekucja nie będzie zawieszona, narzeczony może otrzymać informację o zajęciu kolejnych składników majątkowych tj. wynagrodzenie za pracę.
Radzę również o podjętych krokach poinformować spółdzielnie, która cały czas traktuje Twojego narzeczonego jak swojego dłużnika. Należy rozmawiać z prezesem spółdzielni i poinformować go o tym, że narzeczony nie ponosi odpowiedzialności za zadłużenia czynszowe, co chce wykazać w toku sprawy sądowej.
Jeśli prezes spółdzielni będzie „roztropny”, sam złoży propozycję zawarcia porozumienia w postaci „zdjęcia długu” z Twojego narzeczonego. Niemniej jednak nie należy liczyć jedynie na jego dobrą wolę, dlatego powództwo przeciwegzekucyjne musi zostać złożone praktycznie najszybciej, jak się da.
Odnośnie odpowiedzialności na przyszłość, to rzeczywiście istnieje ogromne ryzyko, że Twój narzeczony wcześniej czy później będzie musiał spłacić długi rodziców, bowiem w tytule wykonawczym jest dłużnikiem solidarnym, co oznacza, że odpowiada za cały dług czynszowy. Z uwagi na powyższe radzę Wam podjąć starania, by dane Twojego narzeczonego zniknęły z tytułu wykonawczego.
Powodzenia!