Ugoda z Kredyt Inkaso S.A.

Forum prawneKategoria: WindykacjaUgoda z Kredyt Inkaso S.A.
Wioletta O. zapytał 3 lata temu

Dzień dobry

W listopadzie 2020 otrzymałam od firmy Kredyt Inkaso list z propozycją ugody. Mimo iż mój dług przedawnił się wielokrotnie (od 2006 roku), to postanowiłam w końcu go spłacić. Z 600 zł (zerwana umowa z Orange) zrobiło się ponad 2 tys. długu. Zaproponowano mi spłatę połowy zadłużenia i umorzenie reszty (1370 zł spłacam) reszta będzie umorzona. Zgłosiłam chęć podpisania ugody telefonicznie (wytyczne z listu Kredyt Inkaso) 01.12.2020 i poprosiłam o rozłożenie na 2 raty.

Trochę się zdziwiłam, że ugodę (pełna moich danych) przysłali listem zwykłym, a nie poleconym w dodatku 10 grudnia a pierwszą wpłatę na ugodzie wyznaczyli na 11 grudnia. Oczywiście przed dostarczeniem ugody były już telefony ponaglające od 6. rano. Zadzwoniłam i wyjaśniłam, że dopiero otrzymałam ich pismo, stwierdzili, że wielu ludzi zgłasza ten problem.

Pytanie 1 – czy taka ugoda nie powinna być wysyłana listem poleconym (prawo o ochronie danych osobowych i ranga pisma)?

Pytanie 2 – czy od termin wpłaty nie powinien być wyznaczony na kilka dni po otrzymaniu pisma?a jeśli wyznaczono już termin w ugodzie to czy nie powinni dołożyć wszelkich starań, aby pismo doszło adekwatnie przed wyznaczonym terminem?albo termin winien być wyznaczony na późniejszy czas wliczając datę rozmowy +czas sporządzenia ugody+czas wysłania +czas dostarczenia?
Oczywiście zapłaciłam pierwszą ratę. Telefony uspokoiły się, ale pewnie tydzień przed następnym terminem (11.01.2021 druga i ostatnia rata) zacznie się następne nękanie.

Pytanie 3 – czy takie telefony nie powinny mieć miejsca po upływie terminu i niezapłaceniu raty ? Przecież po to wyznaczają mi termin, żebym wiedziała do kiedy muszę dokonać wpłaty. Czy można napisać skargę na takie zachowanie? Czy wyznaczając termin wpłaty, np. do 11 stycznia, można obarczyć mnie w takim zakresie, że do tej daty to wpłata musi być już u nich zaksięgowana?

Oczywiście wpłacę druga i ostatnią ratę, ale jak powinnam się zabezpieczyć ?czego żądać od Kredyt Inkaso na potwierdzenie spłaty długu i zakończenia sprawy? Czy mogę żądać od nich natychmiastowego usunięcia moich danych z wszystkich stron, gdzie wystawili mój dług na sprzedaż? Czy mogę to zrobić już teraz, czy po wpłacie drugiej i ostatniej raty?

Skoro podpisałam z nimi ugodę, która w połowie już spłaciłam to czy już sam ten fakt nie powinien skutkować wycofaniem mojego długu ze sprzedaży i usunięcia moich danych osobowych ?

Skoro wystawili na wielu stronach internetowych mój przedawniony dług za 1619 zł, a ja w pierwszej racie już spłaciłam 700 zł, to nie zgadza się nawet kwota długu wystawionego na sprzedaż, jest on niezgody ze stanem faktycznym. Obawiam się, że ja spłacę podpisana ugodę a oni i tak ten dług sprzedadzą skoro pomimo ugody, wpłacenia przeze mnie pierwszej raty Kredyt Inkaso nadal nie usunął mojego długu z giełdy.

Czy powinnam zarządzać od nich usunięcia moich danych i długu (ze stron -dług na sprzedaż) jeszcze przed wpłata ostatniej raty czy muszę poczekać, aż wpłacę te ostatnią ratę?

A jeśli tak to ile czasu od spłaty całego zadłużenia ma firma Kredyt Inkaso, aby usunąć moje dane z ww. stron, i czy w ogóle mam prawo tego od nich żądać. Z wyrazami szacunku Wioletta O.

3 odpowiedzi
Prawnik Katarzyna Janas-Bajson Personel odpowiedział 3 lata temu

Panie Wioletto,

zadaje Pani wiele pytań, jednak odpowiedzi, których udzielę mogą nie przypaść Pani do gustu, choć powinny nieco rozświetlić sytuację, w której Pani się znajduje.

Po pierwsze odniosę się do warunków ugody, które prawdopodobnie zostały ustalone już w rozmowie telefonicznej. Natomiast ugoda pisemna stanowiła jedynie ich potwierdzenie. Proszę sobie przypomnieć, na jaki termin spłaty pierwszej raty Pan wskazała i jak odniósł się do niego konsultant.

Negocjacje telefoniczne miały miejsce na przeszło tydzień przed ustalonym terminem pierwszej raty, dlatego powinna Pani zabezpieczyć środki na jej spłatę lub zrezygnować z podpisania ugody negocjując nowy termin. Rata została jednak uregulowana, dlatego Pani pretensje związane z terminowością doręczenia ugody są moim zdaniem spóźnione.

Co więcej, trzeba zaznaczyć, że negocjacje na gruncie dłużnik-wierzyciel nie są prawnie uregulowane. Zawarcie ugody, czy też umowy jest jedynie wolą stron. Ugoda może zostać zawarta także w formie ustnej, dlatego jej przesłanie w formie pisemnej listem zwykłym za pośrednictwem Poczty Polskiej nie stanowi żadnego naruszenia, czy też złamania przepisów o ochronie danych osobowych.

Proszę zwrócić uwagę, że żadne dane szczególnie chronione nie zostały umieszczone na kopercie. Natomiast ugoda z Pani danymi została odpowiednio zabezpieczona – znajdowała się w zamkniętej kopercie i doręczona Pani za pośrednictwem wiarygodnej spółki.

Dodam jeszcze, że zostało już wielokrotnie potwierdzone, także przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, że nie ma obowiązku przesyłania listami poleconymi korespondencji zawierającej dane osobowe.

Odnośnie kolejnych telefonów przypominających obowiązek wywiązania się z płatnością drugiej raty to niestety mogą one mieć miejsce. Jednakże, jeśli planuje Pani wywiązać się z zapłaty, należy już w pierwszej rozmowie poinformować windykatora o swoich zamiarach i poprosić o zaprzestanie dalszych kontaktów.

Dla bezpieczeństwa radzę wykonać przelew na tyle wcześnie, by wpłata została zaksięgowana w ustalonym w ugodzie terminie. Inaczej znów może ruszyć machina natrętnych telefonów.

Jeśli życzy Pani sobie, może przygotować skargę na natrętną windykację. Jednakże proszę się zastanowić, czy ma Pani chęć i siłę, by podejmować kolejną batalię z firmą windykacyjną, tym bardziej że chcę swój dług spłacić. Proszę pamiętać, że w pierwszej kolejności skargę należy skierować właśnie do firmy windykacyjnej, która z pewnością odeśle Pani przygotowany wcześniej wzór pisma, powołując się na ustalony harmonogram działań-procedur windykacji.

Natomiast w kwestii usunięcia Pani danych z giełdy długów to jest to obowiązek wierzyciela po tym jak dług zostanie uregulowany. W tym momencie ugoda nie została jeszcze zrealizowana, dlatego trudno będzie Pani wymóc na wierzycielu aktualizację danych. Niemniej jednak zbliża się termin płatności drugiej raty i po jej uiszczeniu powinna otrzymać Pani potwierdzenie wywiązania się z zawartej ugody i umorzenia reszty należności – jest to dokument, którego należy żądać od wierzyciela.

Dodatkowo wierzyciel w tym czasie powinien zaktualizować Pani dane na giełdzie wierzytelności – jeśli ugoda zostanie zrealizowana, Pani dane powinny zniknąć, natomiast jeśli nie dojdzie do zapłaty drugiej raty, należność dochodzona przez wierzyciela powinna zostać odpowiednio zmniejszona, nie nastąpi jednak umorzenie reszty kwoty. Czyli pierwotna należność zostanie zmniejszona jedynie o kwotę pierwszej raty.

Dodam jeszcze, że do czasu obowiązywania przedmiotowej ugody, wierzyciel nie powinien dokonać sprzedaży długu, choćby zgłosił się zainteresowany zakupem kontrahent.

Podobne wątki:

Wioletta odpowiedział 3 lata temu

Dziękuję za odpowiedź, choć mam wrażenie, że nie do końca zostałam zrozumiana.

1. Telefony są wykonywane na tydzień przed terminem spłaty, wiec zabezpieczenie się terminem wpłaty nic tu nie wnosi no chyba za zapłacę 2 tyg. przed terminem, a to nie bardzo ma sens w uzgadnianiu terminu płatności. Po co uzgadniany termin np.na 11 każdego miesiąca? bo 10 mamy wypłatę. Zatem co wnosi jeśli trzeba zapłacić tydzień przed wypłata ??? Nic!

2. Nie mam pretensji, tylko chce wiedzieć, jaka pozycje zajmuje prawnie po to Państwu zapłaciłam.
Jeśli znaczące pisma mogą być wysyłane listem zwykłym, to równie dobrze mogą być niedostarczone na czas. A jeśli na co się powołujecie, ustaliłam termin pierwszej raty, to windykacja powinna dołożyć wszelkich starań, żeby dokument wyszedł od nich na czas. Chyba umknęło Państwu, że ugoda przyszła do mnie dzień przed terminem wpłaty. Gdzie termin na odesłanie do windykacji podpisanej przeze mnie ugody??

3. Wierzyciel nie powinien sprzedać długu w obecne obowiązującej i wpłacanej ugodzie czy nie ma prawa tego zrobić. Konkretnie jak wygląda sytuacja?

K.P. odpowiedział 3 lata temu

Wczoraj dostałam telefon od Inkaso z wiadomością, że mam dług ponad 3000 zł. Wcześniej żadne pisma do mnie nie docierały ani od tej firmy czy sądu, czy też komornika. Ukradziono mi tel. i zerwałam umowę niby bo nie zapłaciłam 500 czy 750 kary. Tel był brany w 2002 roku. Wcześniej w Ultimo zapłaciłam 2500 i nie wiem, czy to nie jest też nam dług. Nie mam żadnych papierów czy pism ani sygnatury z sądu, czy nakazu zapłaty. Co ma robić? Czy to się już nie przedawniło?