Jak ograniczyć kontakty ojca z dzieckiem?

Forum prawneKategoria: RóżneJak ograniczyć kontakty ojca z dzieckiem?
Justyna zapytał 2 lata temu

Witam serdecznie. Mam pytanie dotyczące kontaktu ojca z synem. Opiszę historie.

Dziecko ma 3.5 roku, ojciec dziecka w związku z matką od 4 lat. Po urodzeniu dziecka niestety relacje się rozluźniły. Kłótnie, ojciec ciągle wyzywał, że mam 500+, że za dużo dla dziecka kupuje. On zaczął dopiero dawać pieniądze na dziecko (zapomniałam wspomnieć, że jesteśmy bez ślubu) od jakiś 2 lat kwotę 500 zł. Plus przyjeżdża do nas tylko w weekendy. Na wszelką pomoc po urodzeniu dziecka mogłam liczyć tylko od moich rodziców i siostry.

Pomagali pod każdy względem. Dziecko jak było chore, to ojciec nie wykazał inicjatywy, że pobędzie z dzieckiem. Tylko mówił, że przecież jak ja nie mogę iść na zwolnienie, to niech rodzice pomagają. 3 lata nie interesował się dzieckiem, w tygodniu do syna nie przyjeżdżał. Jak syn zaczął mówić i pytać o niego to tylko odpowiadał – tato pracuje. A mi powtarza za każdym razem, iż wiedziałam, z kim się wiąże.

Ojciec pracuje w Marynarce Wojennej ze 100 km od nas. Pracuje od 7.30 15.30 w tygodniu do dziecka nie przyjeżdża a mógłby. To pyta, czy mu na paliwo dołożę. Do lekarzy chodzę sama, on takie sprawy ma gdzieś. Przez 3 lata nie interesował się. Teraz odkąd straszy mnie sądem to robi jakieś przelewy które skrupulatnie podpisuje, na co to jest. Jest tylko na weekendy, a wtedy to tylko wymyślą wyjazdy do swoich rodziców. Albo ich sprasza do nas. Gdzie wtedy oni i on się strasznie wymądrzają co do wychowania dziecka.

Zaznaczam, ojciec jest tylko na weekendy. I to jeszcze wymyśla, żeby tylko z dzieckiem nie siedzieć… ostatnio chciał jechać do swoich rodziców nie zgodziłam się. Niestety, ale on za rzadko bywa w domu, do tej pory to ja tylko wożę dziecko w samochodzie i niestety, ale boję się powierzać mu dziecko. Po mojej decyzji pojechał sam i zakupił fotelik do samochodu.

Nagle jak dziecko ma 3.5 roku, jest starsze, bardziej samodzielne, to dopiero zaczął się interesować. Teraz kiedy dziecko jest odchowane. Oczywiście nie jest buntowane i szanuje ojca. Jak jest, to się chce z nim bawić. Bo jako matka nie buntuję syna. Ale krew mnie zalewa, że on ma mieć jakoś wpływ na wszystko, a jest tylko na weekend. Straszy sądem i mówi mi, że to jest nieistotne, co ja powiem w sądzie, bo sąd i tak nie będzie mnie słuchał. A jak nawet wezmę za świadków rodzinę, to sąd nie uwierzy im w nic.

Jeszcze do rachunków na mieszkanie też się nie chciał dokładać. Od lipca bieżącego roku zapłacił 1200, policzył czas od stycznia do grudnia. Mieszkanie jest moje. I za każdym razem to mówię.
Proszę mi powiedzieć jakie są szanse na ograniczenie kontaktów ojca z dzieckiem, aby ojciec dziecka nie zabierał go poza miejsce zamieszkania i nie tak często jak mnie straszy? Przepraszam za chaotyczne pisanie, ale naprawdę jestem zdenerwowana. 3 lata miał gdzieś dziecko. Tylko weekendy. A nie pracuje za granicą ani na drugim końcu Polski. Jak ograniczyć kontakty ojca z dzieckiem?

1 odpowiedzi
Grzegorz Szwaciński Personel odpowiedział 2 lata temu

Witam serdecznie,

nie jesteście Państwo małżeństwem, dlatego wypada uregulować pewne sprawy. Po pierwsze, kwestię mieszkania. Piszę Pani, że jej jest mieszkanie, a ojciec dziecka nie chcę dokładać się do rachunków. Z powyższego wynika, że mieszkacie Państwo wspólnie.

Kwestię tę należy jak najszybciej uregulować – dla dobra samego dziecka. Uważam, że dalsze wspólne zamieszkiwanie jest zasadne, tylko jeśli będziecie Państwo w stanie dojść do porozumienia.

Jeśli jednak źle zrozumiałam i mieszkacie Państwo osobno, musi Pani zdać sobie sprawę z okoliczności, że były partner nie jest zobowiązany do partycypowania w koszty utrzymania mieszkania. Niemniej jego obowiązkiem jest łożenie na utrzymanie dziecka. Dlatego należy zastanowić się nad uregulowaniem obowiązku alimentacyjnego.

Najwłaściwszą drogą będzie złożenie pozwu alimentacyjnego.

Zaznaczę, że mając wyrok alimentacyjny, będzie miała Pani szansę egzekwować pieniądze na dziecko bez względu na postawę, jaką prezentować będzie ojciec.

Natomiast w kwestii opieki i wychowania dziecka. Tu mogę napisać, że nie może Pani zabraniać dziecku kontaktu z ojcem, czy jego rodziną. Jeśli jednak uważa Pani, że dziecko jest zbyt małe, by kontakty przebiegały, w taki sposób, jak planuje ojciec lub ma Pani powody, by nie ufać ojcu dziecka, należy zwrócić się do sądu rodzinnego z wnioskiem o uregulowanie kontaktów.

Nie jest Pani jednak legitymowana do złożenia wniosku o uregulowanie kontaktów z dzieckiem. Wniosek o uregulowanie kontaktów z dzieckiem może bowiem złożyć rodzic, który kontakty chce egzekwować. Niemniej Pani może wystąpić do sądu z wnioskiem o ograniczenie władzy rodzicielskiej ojcu dziecka. Przedmiotowy wniosek może pomóc uregulować wiele spraw.

W tym miejscu wyjaśnię, że w myśl regule przewidzianej w art. 107 ustawy kodeks rodzinny i opiekuńczy:

§  1. Jeżeli władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom żyjącym w rozłączeniu, sąd opiekuńczy może ze względu na dobro dziecka określić sposób jej wykonywania i utrzymywania kontaktów z dzieckiem. Sąd pozostawia władzę rodzicielską obojgu rodzicom, jeżeli przedstawili zgodne z dobrem dziecka pisemne porozumienie o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem. Rodzeństwo powinno wychowywać się wspólnie, chyba że dobro dziecka wymaga innego rozstrzygnięcia.

§  2. W braku porozumienia, o którym mowa w § 1, sąd, uwzględniając prawo dziecka do wychowania przez oboje rodziców, rozstrzyga o sposobie wspólnego wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem. Sąd może powierzyć wykonywanie władzy rodzicielskiej jednemu z rodziców, ograniczając władzę rodzicielską drugiego do określonych obowiązków i uprawnień w stosunku do osoby dziecka, jeżeli dobro dziecka za tym przemawia.

§  3. Na zgodny wniosek stron sąd nie orzeka o utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem.”

Na koniec odnośnie „gróźb” jakie kieruje były partner. Otóż mogę napisać, iż nie może on być pewien przebiegu postępowania sądowego oraz tego, której ze stron sąd da wiarę. W toku sprawy sąd bowiem będzie prowadzić postępowanie dowodowe i dopiero po dogłębnej analizie, będzie mógł wyciągnąć wnioski i wydać wyrok.

Jeśli Pani świadkowie złożą spójne zeznania oraz potwierdzą podnoszone przez Panią okoliczności, ojciec dziecka może bardzo się zawieść.

Zatem głowa do góry i powodzenia!