imatula zapytał 3 lata temu
Jesteśmy małżeństwem z 35-letnim stażem. Może i wszystko byłoby Ok, gdyby mąż nie nadużywał alkoholu. Granice wytrzymałości osiągnęły już najwyższy pułap. Myślę o rozwodzie, po prostu mam dość.
Sprawa wygląda tak, że mąż ciągle jeździ pijany samochodem. Nie pomagają prośby, groźby, tłumaczenie. Boję się, że spowoduje wypadek, a ja i dzieci będziemy ponosić tego konsekwencję.
Mamy dom, z nami mieszka córka z rodziną, więc jeżeli wystąpię o rozwód i podział majątku, pozbawię ich dachu nad głową. W sumie to ten rozwód nie jest mi do niczego potrzebny tylko do zabezpieczenia się przed głupotą męża. Proszę o radę jak się zabezpieczyć przed konsekwencjami męża alkoholika, jakie są inne możliwości?
Prawnik Katarzyna Janas-Bajson Personel odpowiedział 3 lata temu
Witam serdecznie,
jeśli mąż ma problem alkoholowy, przez który zagraża sobie i innym uważam, że powinna Pani zastanowić się nad złożeniem wniosku o skierowanie męża na przymusowe leczenie alkoholowe. W tym celu należy skontaktować się z Gminną Komisję ds. Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Pracownik jednostki powinien udzielić Pani wsparcia i poprowadzić dalej wyjaśniając, co należy zrobić.
W międzyczasie może Pani poprosić o pomoc dzielnicowego. Jest to policjant, który posiada kompetencje, by rozmawiać z Pani mężem właśnie wtedy, kiedy ten jest trzeźwy. Dlatego nie musi Pani zawiadamiać Policji, kiedy mąż jest pod wpływem alkoholu, lecz może umówić się z dzielnicowym, by ten przyszedł do Państwa domu i porozmawiał z mężem, kiedy ten będzie mógł wyciągnąć odpowiednie wnioski.
Dodam jeszcze, że samo leczenie odwykowe dość, że może znacznie odwlec się w czasie głównie przez pandemię koronawirusa, to może również okazać się mało skuteczne. Warto więc walczyć z nałogiem męża zyskując sądowe zobowiązanie, by ten przyjął zastrzyk przeciwalkoholowy oraz podjął terapię w tzw. ośrodku AA.
Dodatkowo, aby zapewnić sobie środki do życia, może Pani złożyć wniosek do sądu o częściowe ubezwłasnowolnienie męża, którego zakres będzie rozciągać się na sprawy finansowe. Chodzi mi dokładnie o uzyskanie prawa do dysponowania pieniędzmi męża.
Na koniec muszę napisać, że powinna Pani na poważnie zająć się sprawą, inaczej konsekwencje złego postępowania męża mogą sięgnąć całej Państwa rodziny – wystarczy, by mąż doprowadził do wypadku, został kaleką lub okaleczył inną osobę.
Mam jednak nadzieję, że do takich sytuacji nie dojdzie, a Pani jest zdeterminowana na tyle, że pokona problemy.
Życzę powodzenia!
Podobne wątki: