daniel19831 zapytał 4 lata temu
Dzień dobry, jak się bronić przed regresem ubezpieczeniowym? W 2012 roku prowadziłem działalność gospodarczą w formie spółki cywilnej o profilu transport samochodowy. W tym okresie świadczyliśmy usługi dla dużej firmy produkującej piwo.
Mój wspólnik, jadąc z załadowanym towarem, w styczniu 2012 roku, podczas jazdy wtargnął mu na drogę inny uczestnik ruchu i aby w niego nie uderzyć, wykonał manewr, podczas którego towar przewożony się uszkodził. Dodam, że tamten uczestnik uciekł z miejsca i nikt nie wie, kto to był.
Cały towar z racji uszkodzenia poszedł do utylizacji. Firma, która była właścicielem towaru, zwróciła się do ubezpieczyciela o pokrycie szkody w towarze, jednoznacznie blokując mam środki za usługi do momentu wypłaty odszkodowania. PZU, bo o nich mowa, wypłaciła całą kwotę na rzecz właściciela towaru.
Po roku czasu, czyli 2013 rok dostaliśmy pismo od PZU (regres ubezpieczeniowy), o zwrot wypłaconego odszkodowania tłumacząc się regresem. Powiem szczerze, że troszkę to zaniedbałem, gdyż wspólnik zobowiązał się tym zająć z racji tego, że to on był kierującym tym pojazdem. Wszystkie pisma przychodziły do niego, doszło do sprawy w sądzie, gdzie zapadł wyrok niekorzystny dla nas w 2017.
Jak to powiedział mój wspólnik: „ja to załatwię”. Dodam, że w 2006 roku rozwiązaliśmy spółkę. Sprawa trafiła do komornika, który działa szybko, zajął mi wypłatę, były wspólnik jest na najniższej krajowej, więc komornik mu nic nie zabierze. Napisałem wczoraj pisma do sądu rejonowego okręgowego, rady komorniczej i prokuratury o ponowne rozpatrzenie sprawy.
Proszę o poradę, co mogę więcej zrobić? jak uniknąć regresu ubezpieczeniowego? czy można powstrzymać działania komornika do momentu rozpatrzenia sprawy? bo chodzi o kwotę 50 tys. zł. Nie rozumiem, dlaczego PZU wypłacili pieniądze, a od nas domaga się zwrotu. Proszę o pomoc!
Prawnik Katarzyna Janas-Bajson Personel odpowiedział 4 lata temu
Witaj,
z tego co podajesz, wynika, że sprawa na początku mogła zostać zaniedbana przez Twojego wspólnika. Jeżeli towar uległ szkodzie na skutek działania osoby trzeciej, która dopuściła się wykroczenia w ruchu drogowym, zasadnym było dokonanie zgłoszenia do organów ścigania.
Być może wówczas, wypłata odszkodowania przez PZU miałaby miejsce z innego tytułu.
Wydaje się bowiem, że PZU stratą obarczyła przewoźnika, czyli Waszą spółkę, dlatego zażądała od Was regresu.
Regres jest świadczeniem zwrotnym – PZU wypłaca odszkodowanie poszkodowanemu, a następnie żąda zwrotu wpłaconych sum od sprawcy.
Piszesz, że w 2017 roku zapadł niekorzystny dla Was wyrok. Zasadnym było więc złożenie apelacji i wyczerpane wszystkich instancji. Być może w tym postępowaniu Twój wspólnik zajął się sprawą, jak należy i bronił Waszych racji, jednak sąd nie przyznał mu słuszności, dlatego dziś komornik egzekwuje roszczenie.
Wydaje mi się, że obecnie wyprostowanie sprawy będzie bardzo trudne. Jeśli PZU ma prawomocny wyrok o zapłatę, nie wiem, czy można znaleźć argumenty pozwalające uchylić się od obowiązku zwrotu regresu. Sąd musiał bowiem badać zasadność dochodzonych przez ubezpieczyciela roszczeń. Nie znajduje więc podstaw, by zatrzymać komornika.
Podziwiam Cię jednak, że zająłeś się sprawą i zwróciłeś do organów, które być może wyciągną do Ciebie pomocną dłoń.
Życzę powodzenia i dalszej determinacji!