Jak porozumieć się z komornikiem? warto z nim negocjować?

Witam, sytuacja wygląda tak: kilka lat temu pracowałam w firmie wraz z kilkoma osobami, która jak okazało się później, wyłudzała pieniądze od ludzi, była sprawa karna no i oczywiście nasze prawo dąży do tego, żeby mieć ład w papierach, a nie do sprawiedliwości i nas pracowników oskarżono o wszystko, bo tak było najłatwiej.

Bardzo ciężko przeszłam ten okres, przez pół roku zamknięto nas do wyjaśnienia sprawy, tam była moja próba samobójcza i w ogóle koszmar przeżyłam… nie potrafiłam sobie z tym poradzić, później był wyrok 10 miesięcy prac społecznych, grzywa, którą spłacam na raty powoli co miesiąc no i solidarne naprawienie szkody przez nas pracowników oczywiście.

Niedawno komornik przysłał mi pismo, że zajął rachunek bankowy, ja nic nie mam, co mógłby wziąć, konto w banku jest mi potrzebne, aby pobierać jedynie świadczenia socjalne, bo wychowuje samotnie synka, nie wiem co robić, moja psychika podupada z dnia na dzień, a mam dziecko, które kocham i chce mu zapewnić byt.

Najbardziej boli to, że ponoszę odpowiedzialność za innych ludzi, a proszę mi wierzyć, że nigdy bym nic nie wyłudziła świadomie, bo nie należę do tego typu ludzi, jednak łatkę mi przykleili najgorszej…

Przeraża mnie ta solidarna spłata, tam jest około 130 tys. złotych na 5 osób, jednak obecnie jedna z osób pokrzywdzonych chce 5 tys. wyciągnąć poprzez komornika, z tego, co widzę, tylko ja chcę jakoś to życie poskładać do kupy.

Wysłałam oświadczenie majątkowe komornikowi, na którym nie wiele było, bo obecnie nie pracuję, dopóki syn nie pójdzie do przedszkola i wtedy będę mogła coś myśleć na ten temat, jak dogadać się z tym komornikiem? gdzie szukać pomocy?

Nie mam pieniędzy na porady prawne, a i przyznam, że jestem tym wszystkim zmęczona już bardzo, domyślałam się, że suma 130 tys. przypadnie dla mnie do spłaty, bo mi zależy na tym, aby życie wyprostować, bo mam dla kogo, choć boli fakt, że za czyjeś czyny muszę ponosić konsekwencje, ale, taki kraj mamy…

Co zrobić? Czy można to zawiesić jakoś, abym mogla pójść do pracy i jakoś to spłacać? Wyjechałabym do pracy za granicę, jednak syna nie będę miała z kim zostawić, a i myślę, że bym nie dała rady, on jest moim motorem w życiu i w tych wszystkich problemach.

Gdybym była sama, chyba bym nie dała rady, bo za bardzo już szargano moją godnością… bardzo proszę mi powiedzieć jak to rozwiązać? co robić? jak porozumieć się z komornikiem?


Jak porozumieć się z komornikiem?

Witaj, na wstępie zachęcę Cię do przeczytania artykułu: jak dogadać się z komornikiem. W artykule tym opisaliśmy, na zwrócić uwagę rozmawiając z komornikiem i czy to w ogóle ma sens.

Na co chciałabym zwrócić uwagę to fakt, że napisałeś, że komornik zajął Ci konto bankowe, które potrzebujesz, aby przyjmować świadczenia socjalne, a jak się domyślam, chodzi tu nie o świadczenia przyznawane z ZFŚS (Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych), bo przecież nie pracujesz, a o świadczenia z opieki społecznej.

Nie martwiłabym się więc tym, że komornik zajął Ci konto bankowe, bo pamiętaj, że przed całkowitym wyczyszczeniem Twojego konta bankowego przez komornika chroni Cię kwota wolna od zajęcia komorniczego, która obecnie wynosi 1575 zł przy egzekucji z rachunku bankowego.

Musisz po prostu pamiętać, aby co miesiąc czyścić swoje konto bankowe, tak aby wpływające w nowym miesiącu świadczenia socjalne, nie powiększyły stanu Twojego konta ponad kwotę wolną, czyli ponad 1575 zł.

Zacznij o porozumienia z komornikiem, a jeśli nie z nim, to skontaktuj się z wierzycielem (czyli osobą, która nasłała na Ciebie komornika) i to z wierzycielem spróbuj dojść do porozumienia, czyli do spłaty zadłużenia w dogodnych niewielkich ratach. Trzymam za Ciebie kciuki! będzie dobrze…

Wybrane specjalnie dla Ciebie:

Oceń mój artykuł:
1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (No Ratings Yet)
Loading...
Wpis pochodzi z kategorii: , , ,

O autorze