Czym są wakacje kredytowe (zawieszenie spłaty kredytu) – [PORADNIK]

Pracujesz ciężko przy spłacaniu swojego kredytu? Zrób sobie wakacje kredytowe! Taki pomysł, choć raczej w formie marzenia, nasuwa się właściwie wszystkim kredytobiorcom. Wielu z nich nawet wdraża je w życie, choć nie kończy się to dla nich w wymarzony sposób.

Co jednak zrobić, gdy wakacje kredytowe oferują… same instytucje finansowe? Czy uciekniemy w ten sposób od długów? Zapraszam Cię do przeczytania poniższego artykułu, a pod koniec materiału,  znajdziesz także poradę jak napisać wniosek o wakacje kredytowe.


Wakacje kredytowe

To nie żaden wymysł – oferta tzw. wakacji kredytowych zatacza coraz szersze kręgi, a składają ją swoim klientom właśnie przeróżne instytucje parające się finansami. Można byłoby pomyśleć – cóż za okazja! Przerwa w spłatach zaległości jawi się jako nie lada atrakcja, a co dopiero, gdy nie oznacza ona naszej zwłoki, ale legalną ofertę!

No, dobrze. Trzeba jednak wyjaśnić, co dokładnie oznaczają takie wakacje kredytowe i jakie kryteria trzeba spełniać, żeby móc się na nie załapać, tudzież – skorzystać i wyjść na tym faktycznie korzystnie.

Frankowicze jako inspiracja

wakacje-kredytowe-jak-napisać-wniosek

Nie trzeba uskuteczniać dogłębnych analiz, by dostrzec, że kwestia wakacji kredytowych to szczególna gratka dla tych wszystkich, którym sen z powiek spędzają kredyty we frankach szwajcarskich. Trzy lata kredytowych wakacji pojawiły się jako jedna z propozycji wsparcia, a sugestię taką wskazało samo Ministerstwo Gospodarki.

Frankowicze i ich problemy to jednak temat na tyle głośny, iż prywatne podmioty podchwyciły go niejako we własnym zakresie. Należy przyjrzeć się różnym ofertom, ponieważ wakacje, a wakacje. Nie panuje tutaj jednolitość.

Nie warto rozrabiać!

Promowanie i nagłaśnianie oferty wakacji kredytowych podejmowane jest z coraz większym entuzjazmem przez same banki. Takie wakacje od kredytu są jednak dostępne w różnym stopniu, co uzależnione jest nie tylko od konkretnego banku.

Chodzi również o rozmaitość produktów, a także solidność (albo niesolidność), jaką wykazuje kredytobiorca. Z całą pewnością, jeśli uprzednio narozrabialiśmy i „wakacje” od kredytu urządziliśmy sobie samodzielnie, to ofertom legalnych wakacji kredytowych możemy pomachać ręką na pożegnanie. Chodzi zresztą również o spore obsunięcia w terminowym spłacaniu kredytu.

Jedno pojęcie, różne produkty

Przede wszystkim, zanim podejmiemy definitywną decyzję, że z wakacji kredytowych skorzystamy, musimy wyostrzyć swoją uwagę i ocenić, co kryje się pod tym hasłem.

Dlaczego?

Otóż różne produkty mogą przybierać tę samą nazwę. Zasadniczo, wakacje od kredytu oferowane przez instytucje finansowe dzielimy na dwa rodzaje. Nie jest to zatem podział skomplikowany, ale niezmiernie istotny, o czym poniżej.

Karencja w spłacie kapitału

Tak właśnie ściślej nazywa się pierwszy rodzaj wakacji kredytowych. Jeśli z takiej opcji skorzystamy, będziemy zobligowani do regulacji części odsetkowej raty. Co za tym idzie? Cóż, idzie za tym fakt, że takie wyjście może się okazać wyjściem dla bardzo ograniczonej grupy osób.

Mianowicie tych, które już od dłuższego czasu dokonują spłaty kredytu w stałych ratach. Ewentualnie, postawiły na spłacanie kredytu w ratach systematycznie obniżających się. W takich ratach część kapitałowa odznacza się taką samą wartością poprzez cały czas kredytowania. Takich osób jest stosunkowo niewiele, ale jest drugi rodzaj wakacji, czyli…

Faktyczne wakacje kredytowe

Dokładnie – niekiedy to hasło nie mydli oczu, ale rozumiemy je tak, jak rozumieliśmy je intuicyjnie. Takie rzeczywiste wakacje kredytowe to tymczasowe zawieszenie spłaty części kapitałowej, jak i również odsetkowej raty. Także tutaj nie ma monolitu; zależnie od danego banku, jesteśmy w stanie skorzystać z nich choćby raz w roku przez miesiąc, bądź daną liczbę miesięcy podczas ustalonego okresu spłaty.

Może być to np. 6 miesięcy na każde kolejne 5 lat spłacania. Od wyboru do koloru, a nie tylko różnorodność jest tutaj zaletą.

Chcesz i masz?

Może nie do końca, ale trzeba przyznać, że jest dość komfortowo; z reguły bowiem skorzystanie z opcji wakacji kredytowych nie wymaga niczego poza naszym oświadczeniem woli (pomijając oczywiście wcześniej wymienione warunki).

Co to znaczy? Że nie musimy tłumaczyć się i wymieniać listy przyczyn, dla których zamierzamy nacieszyć się takim rozwiązaniem. Jest to jednak reguła, a jak wiadomo, od każdej reguły jest wyjątek. Dajmy na to, Bank BPH daje możliwość miesięcznej pauzy w spłacie (jeden raz rocznie).

Wysuwa też propozycję trzech miesięcy takich wakacji, gdy kredytobiorca stał się mamą bądź tatą (również wówczas, gdy dziecko zostało adoptowane).

Czy wakacje kredytowe opłacają się?

Jedno jest pewne – nie warto, jeśli decydujemy się na takie wakacje od kredytu wyłącznie dlatego, by zyskać złudzenie ucieczki od należności. Poza tym są dwie metody rozliczania niespłaconych środków podczas trwania wakacji kredytowych.

Jedna polega na wydłużeniu okresu kredytowania, druga zaś na rozdzieleniu tej kwoty na pozostałe raty, bez zmian w okresie kredytowania.

Jaki wniosek? Zapewne domyślacie się – także w tym przypadku, banki nie udzielają wakacyjnej pomocy charytatywnie. Obydwie metody bowiem przełożą termin spłaty kredytu, a w konsekwencji sprawią, że summa summarum zapłacimy więcej.

To również kosztuje

Mało tego, możemy też z dużą dozą pewności spodziewać się opłaty za samo udzielenie nam wakacji od kredytu. Do tego możemy zapłacić jeszcze za sporządzenie aneksu do umowy (czasami za jedno i drugie).

Gdy masz problemy finansowe…

Oczywiście, bywają takie sytuacje, w których przejściowa „hibernacja” kredytu to jedyny ratunek dla kredytobiorcy, a właściwie, ratunek dla jego płynności finansowej.

Wówczas ww. koszty nie są, patrząc całościowo, aż tak istotne (bo jakże istotna jest dobra historia kredytowa w BIK). W całej reszcie przypadków, wakacje kredytowe i ich opłacalność, to sprawa relatywna, ponieważ indywidualna. Dużo zależy właśnie od tego, jak podchodzimy do tych wakacji. Jeśli łudzimy się, że to „wieczne wakacje”, wtedy lepiej sobie darować. Termin spłaty raty kredytu i tak nadejdzie…

Jak napisać wniosek o wakacje kredytowe?

Wniosek o zawieszenie spłaty kredytu powinien wyglądać następująco:

  • Lewy górny róg – Twoje imię i nazwisko oraz dokładny adres
  • Prawy górny róg – data złożenia wniosku a poniżej nazwa i adres placówki banku gdzie wniosek o wakacje będzie składany.
  • Środek przeznaczony będzie na tytuł: czyli np.
    • Wniosek o odroczenie terminu płatności rat dotyczy umowy kredytowej nr………
  • Uzasadnienie – tutaj piszesz uzasadnienie swojej prośby o wakacje kredytowe. Piszesz np. o sytuacji finansowej, która zmieniła się na gorsze, bądź o tym, że straciłeś pracę, obniżono Ci wynagrodzenie, lub opisujesz inne przyczyny nadchodzących trudności w spłacie zadłużenia!

Uzasadnienie wniosku o wakacje kredytowe jest najważniejsze, dobrze jest poprzeć takie uzasadnienie odpowiednią dokumentacją, np. wymówienie z pracy. Każdy z takich wniosków rozpatrywany jest indywidualnie przez kierownika placówki, więc zadbaj, aby wniosek o wakacje kredytowe naprawdę dopięty był na ostatni guzik!

  • Lewa dolna część wniosku – tutaj wymieniasz załączniki, jakie dołączyłeś do wniosku (jeśli są takowe).
  • Prawa dolna część wniosku to część przeznaczona na Twój podpis.

Możliwe, że bank w którym masz kredyt, ma specjalnie do tego przygotowane formularze. Wystarczy wypełnić zakropkowane pola i podpisać się na końcu.

Na pewno przydadzą Ci się poniższe wzory pism:

Wniosek o zawieszenie spłaty kredytu

wniosek-o-zawieszenie-splaty-kredytu-wzor

Wniosek o zawieszenie spłaty kredytu – wzór

Wniosek o restrukturyzację kredytu

wniosek-o-restrukturyzację-kredytu

Wniosek o restrukturyzację kredytu – wzór wniosku

Wybrane specjalnie dla Ciebie:

Oceń mój artykuł:
1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (No Ratings Yet)
Loading...
Wpis pochodzi z kategorii: ,

O autorze