Co zrobić gdy mam długi w Niemczech?

Forum prawneKategoria: DługiCo zrobić gdy mam długi w Niemczech?
Emotion zapytał 4 lata temu

Witam. Jestem od 7 lat w Niemczech. Mam zobowiązania których nie spłacam… poprzychodzą listy sądowe, ale nic z nimi nie robię, bo nie wiem gdzie z nimi iść itd …boję się, czy za niespłacone długi w Niemczech mogę iść do więzienia? czy mogą mnie tu zamknąć?

Boję się. Co muszę zrobić aby anulować te długi?

8 odpowiedzi
Prawnik Katarzyna Janas-Bajson Personel odpowiedział 4 lata temu

Witaj,

niestety nie znam przepisów prawnych obowiązujących w Niemczech. Jednak wydaje mi się, że zarówno w Niemczech, jak i w Polsce i innych krajach Unii Europejskiej za długi bankowe, zobowiązania względem innych osób oraz za nieuregulowane rachunki, w tym czynsz za mieszkanie – nie idzie się do więzienia.

Niemniej jednak, nie robienie zupełnie nic, prócz wyjmowania kolejnych pism sądowych i windykacyjnych ze skrzynki pocztowej, nie jest dobrym rozwiązaniem.

Jeśli nie wiesz, co zrobić z nieuregulowanymi długami, radzę poszukać, niedaleko miejsca, w którym mieszkasz punktów bezpłatnej obsługi prawnej lub stowarzyszeń, które pomagają osobom zadłużonym.

Dodatkowo radzę Ci zadbać o regulowanie bieżących zobowiązań. Jeśli Twoja praca nie przynosi odpowiedniego dochodu, to musisz rozejrzeć się za innym zatrudnieniem lub podjęciem pracy dodatkowej.

Warto również, podzielić się swoim problemem z osobą bliską, która mogłaby Cię pociągnąć w dobrą stronę, wesprzeć i pomóc. Obawiam się bowiem, że sama nie znajdziesz w sobie tyle chęci i determinacji, by poszukać pomocy prawnej związanej z oddłużaniem.

Jestem jednak przekonana, że w Niemczech istnieją podmioty pomagające zadłużonym wyjść z opresji min. w tzw. postępowaniu upadłościowym. Powodzenia!

Wybrane specjalnie dla Ciebie:

Damian M. odpowiedział 4 lata temu

Dzień Dobry.

Odnalazłem Państwa stronę w internecie, poszukując odpowiedzi co do własnych należności w Niemczech.
Przebywałem w De. od 08.2014 do 01.2016 pracowałem w pewnej firmie na umowę i zdecydowałem się na ubezpieczenie z AOK, konto bankowe miałem w Post Banku. Wyjeżdżając do Polski, nie zamknąłem konta bankowego i nie wygłosiłem ubezpieczenia.

Nigdy nie przyszedł mi do Polski żaden list w tej sprawie, natomiast zastanawiam się, czy nie są mi naliczane koszty z tym związane. Dodatkowo zaznaczam, że pracując, miałem meldunek i pod koniec mojego pobytu w De. wymeldowałem się, zaznaczając wyjazd do Polski.

Pobyt w Niemczech sprowadził na mnie problemy z prawem, z których wynikło prywatne powództwo skazujące mnie na ponad 5 tys. euro kary. Odnośnie tej sprawy przychodziły do mnie listy upominające mnie do zapłaty, nie konsultując się z prawnikiem, podpisałem umowę, zgadzając się na spłatę w ratach mojej należności tj. 75 euro miesięcznie.

Zobowiązanie płatnicze realizowałem od 01.2017 do 06.2018, następnie wysłałem wiadomość z przeprosinami, że dalej nie mogę spłacać mojej należności z powodów prywatnych. Od tamtego czasu nie przyszedł do mnie żaden list, czy ponaglenie w tej sprawie.

Nie wiem, jak się ma ta sprawa dalej, chociaż zdaję sobie z tego sprawę, że ten dług jest zatwierdzony sądownie i nie przedawni się tak szybko. Posiadam kilka listów dotyczącej tej sprawy, m.in. podpisana przeze mnie zgoda na płatność ratalną zatwierdzonej kwoty.

Podczas życia w Niemczech, dochodziły również inne sprawy, których nie do końca rozumiałem, natomiast mogą wynikać z tego sankcje karne.

Od 2017 roku nie przychodzą do mnie żadne listy z Niemiec. Ostatnio dostałem jakiegoś maila 10.2019 od firmy zajmującymi się wierzytelnościami, ale w wiadomości nie było napisane, za co jest dług, tylko „oferta”, że jak zapłacę do danej daty, to wystarczy, że zapłacę 80% swojego długu i będzie ok.

Nie wiem, jak wygląda moja sytuacja w Niemczech. Zastanawiam się, czy bezpiecznie jest sprawdzać przez system internetowy, ponieważ trzeba tam wpisać aktualne miejsce zamieszkania i nie wiem, czy to da firmą informację do windykowania mnie. Być może prywatne firmy windykujące długi, nie potrafią mnie namierzyć i dla tego chwilowo mam spokój od Niemieckich należności.

Poszukuję pomocy odnośnie tych niejasności, ponieważ chcę zatrudnić się w firmie, dla której brak długów jest jednym z warunków przyjęcia. Moja sprawa oprócz sprawdzenia informacji w Niemieckim systemie, może wymagać dalszej pracy nad określeniem rat, lub jeśli jest taka możliwość, zmniejszeniu kwoty należności.
Zastanawiam się, jakie jest Państwa honorarium za pracę? tj.:

  • sprawdzenie informacji, o mnie w Niemieckich systemach
  • analiza informacji, przekazanie mi wiadomości, wraz z Pani oceną, odnośnie mojej sytuacji
  • dalsze prace związane z wysyłaniem dokumentów i doradztwem

Z wyrazami szacunku
Damian M.

Prawnik Katarzyna Janas-Bajson Personel odpowiedział 4 lata temu

Panie Damianie,

bardzo nam miło, że trafił Pan na naszą stronę. Jesteśmy po to, by w miarę możliwości oraz posiadanej wiedzy ułatwić życie dłużnikom, oraz ich rodzinom. Jednakże nie jesteśmy w stanie Panu pomóc. Nasza oferta nie rozciąga się na przyjmowanie i prowadzenie konkretnych spraw.

Natomiast analizując Pana wiadomość, domniemywam, że niezbędnym byłby Panu pełnomocnik, który przebywając na terenie Niemiec i znając procedury postępowania cywilnego w Niemczech, miałby szansę sprawdzić Pana długi, podjąć negocjacje, zawrzeć umowy.

A odnośnie zatrudnienia, to niestety jeśli myśli Pan o podjęciu pracy w firmie, która wymaga czystej karty, to niestety nie będzie to możliwe. Złożenie nieprawdziwego oświadczenia może wiązać się z późniejszymi sankcjami karnymi, w tym nałożeniem kary umownej i natychmiastowym rozwiązaniem umowy.

Z tym że kara umowna nie może być nałożona na pracownika świadczącego pracę na podstawie umowy uregulowanej przepisami kodeksu pracy.

Odnośnie już samej egzekucji zagranicznych długów na terenie Polski, to rzeczywiście jest taka możliwość, jeśli wierzyciel uzyska ETE. Ze względu na obowiązek dopełnienia szeregu formalności część Pana wierzycieli sobie po prostu odpuści.

Natomiast ci, którzy będą zmotywowani na odzyskanie należności, będą musieli nastawić się na długie postępowanie egzekucyjne. Należności w euro przeliczone na złotówki i egzekwowane przez polskich komorników mogą maleć w wolnym tempie, przede wszystkim przez ograniczenia zajęcia, które polski organ egzekucyjny musi stosować zgodnie z przepisami o postępowaniu egzekucyjnym.

Wspomina Pan jednak, że długi pochodzą sprzed kilku lat, jest więc duża szansa, że sprawy odzyskania należności od Polaka, który opuścił Niemcy, dla większości wierzycieli są już zamknięte. W przeciwnym razie zamiast upomnień dostałby Pan już zawiadomienie o wszczęciu egzekucji.

Proszę się więc zastanowić, co się Panu bardziej opłaca i czy rzeczywiście jest Pan zmotywowany na uregulowanie starych spraw i spłatę części długów. Jeśli tak, to tak jak napisałam na wstępie, warto poszukać firmy specjalizującej się prawie niemieckim lub pełnomocnika w Niemczech.

Życzę powodzenia i korzystnych zmian w życiu!

Czek. odpowiedział 2 lata temu

Dzień dobry,

Prowadziłem firmę w Niemczech, ale niestety byłem zmuszony ją zamknąć i pozostały mi długi, obecnie jestem na etapie rozwodu z żoną z którą od 2010 r. miałem rozdzielczość majątkową, a firma była prowadzona w okresie od 2019 do 2020 r. I tu pojawia się problem, bo sąd niemiecki wystąpił z wnioskiem do polskiego komornika o zabezpieczenie konta żony, a ten oczywiście to zrobił, argumentując to tym, że Niemców rozdzielczość nie interesuje.

Proszę o informację czy komornik miał prawo zablokować konto, czy można się od tego odwołać, bo nie chce, żeby żona ponosiła odpowiedzialność za moje długi. Z góry dziękuję i pozdrawiam Paweł

Grzegorz Szwaciński Personel odpowiedział 2 lata temu

Witam serdecznie,

wydaje mi się, że Komornik Sądowy prowadzący postępowanie egzekucyjne przeciwko Pana żonie wprowadził Ją w błąd. Bo choć oczywiście niemiecki wierzyciel miał prawo złożyć wniosek o rozszerzenie egzekucji na majątek współmałżonka, to już w postępowaniu egzekucyjnym komornik musi egzekwować brak wspólności majątkowej małżeńskiej. Komornik nie może więc dowolnie/bez ograniczeń dokonywać zajęć.

Znaczenie dla postępowania egzekucyjnego ma fakt zawarcia w 2010 roku umowy o rozdzielności majątkowej małżeńskiej. Brak wspólności majątkowej dłużnika i jego żony wprowadza pewne ograniczenia – otóż komornik nie ma prawa zajmować majątku osobistego żony.

Z uwagi na powyższe uważam, że należy złożyć skargę na czynność komornika, wnosząc o zwolnienie rachunku bankowego Pana małżonki. Dodatkowo, jeśli nie macie Państwo majątku wspólnego, należy złożyć wniosek o umorzenie egzekucji w całości, wskazując brak majątku do zajęcia.

Na poparcie skargi i wniosków, należy przedłożyć komornikowi akt notarialny umowy rozdzielności majątkowej małżeńskiej, a jeśli w przeszłości doszło do podziału majątku wspólnego również umowy w tej kwestii.

Na koniec podniosę jeszcze jedną kwestię. Otóż warto jeszcze raz prześledzić treść tytułu wykonawczego wystawionego przeciwko Pana małżonce.

Okoliczność ta jest niezwykle ważna, bowiem jeśli okaże się, że w tytuł wykonawczy nie został ograniczony wyłącznie do majątku wspólnego, należy złożyć zażalenie na klauzulę wykonalności, wskazując na rozdzielność majątkową małżeńską.

Rafał odpowiedział 2 lata temu

Witam. Mam długi w Polsce, pracuję w Niemczech. Odezwała się do mnie firma windykacyjna i straszy mnie ENZ. W Polsce nie mam zameldowania, mam niemiecką umowę oraz zagraniczne konto bankowe. W latach 2012 – 2018 prowadziłem działalność w Polsce i w tym czasie powstały zadłużenia. Teraz jestem osobą fizyczną pracujący na umowie niemieckiej. Czy mogę czuć się bezpiecznie? Pozdrawiam Rafał

Grzegorz Szwaciński Personel odpowiedział 2 lata temu

Witaj Rafale,

jeśli przez zwrot “czuć bezpiecznie” masz na myśli możliwość uchylenia się od obowiązku zapłaty, to niestety muszę Cię rozczarować. Egzekucja polskich długów na terenie Niemiec jest możliwa, o ile wierzyciel dochowa odpowiednich formalności.

Dla wyjaśnienia napiszę, że co do zasady zobowiązania z działalności gospodarczej przedawniają się z upływem lat trzech od daty wymagalności – terminów płatności. Niemniej jeśli wierzyciel uzyska orzeczenia sądowe, terminy przedawnień wydłużają się. Dlatego jeśli Twoje długi trafiły do sądu, z pewnością nie są przedawnione.

Aby ustalić, czy zobowiązania są przedawnione i czy możesz uchylić się od ich płatności, należy zażądać od firmy windykacyjnej, która podjęła z Tobą kontakt, przesłania kserokopii orzeczeń sądowych. Jeśli takowe otrzymasz, upewnisz się, że wierzyciel ma możliwość „zorganizowania” ENZ, a następnie skierowania długów do egzekucji przez niemieckich komorników.

Natomiast w sytuacji, kiedy firma windykacyjna nie doręczy Ci żądanych dokumentów sądowych, będziesz mógł „odsapnąć”, choć nie do końca, bo nie można mieć 100% pewność, że wszystkie długu (np. te z 2018 roku) uległy przedawnieniu.

Na koniec dodam, że w przypadku, gdy roszczenia są należne i wymagalne, należy rozważyć zasadność spłaty długów po wcześniejszym podjęciu negocjacji w przedmiocie częściowego umorzenia długu lub kosztów.

Rafał Cieślewicz odpowiedział 2 lata temu

Witam, Bardzo dziękuję za pomoc. Mam jeszcze tylko jedno pytanie. Jeśli faktycznie jest wyrok sądowy na moją niekorzyść, i zostanie wprowadzony w życie Europejski Nakaz Zapłaty, a firma windykacyjna nie zna mojego miejsca zamieszkania, ani gdzie przebywam i pracuję, to czy są wstanie mnie znaleźć? Do tego jeszcze musieli by zaangażować niemiecki sąd oraz komornika? Czy się mylę? Z poważaniem Rafał Cieślewicz