Pętla kredytowa – mąż stracił pracę – bank NIE ZGADZA się na restrukturyzację

Zapewne takich wiadomości dostaje Pani bardzo dużo. Moja sytuacja nie różni się za wiele od tych opisanych przez Panią, Jestem bardzo zadłużona.
Mąż stracił pracę ze względów zdrowotnych (jest po dwóch operacjach) obecnie ubiega się o rentę, Mamy duże długi, do tej pory jakoś dawaliśmy radę, ale teraz już nie.

Nie mamy z czego spłacać zobowiązań – tam gdzie to było możliwe, zrezygnowaliśmy z ubezpieczeń. Na restrukturyzacje zadłużenia banki nie chcą się zgodzić – mąż nie ma żadnego zabezpieczenia i dochodu, a mój dochód jest niewystarczający.

Szukałam pomocy w firmach oddłużeniowych, ale honorarium za prowadzenie sprawy jest bardzo wysokie. Wiem, sami sobie jesteśmy winni – za głupotę trzeba płacić, nie ma już chyba wyjścia z tej sytuacji…


Restrukturyzacja kredytu

No tak, strata pracy jest najczęstszym powodem utraty płynności finansowej – nie ma co do tego wątpliwości. Zresztą świetnie to obrazuje Wasz przypadek, gdzie utrata zatrudnienia przez Twojego męża, odcina Wam możliwość terminowej spłaty rat pożyczek i kredytów.

Niemniej jednak zdecydowanie się na restrukturyzację zadłużenia to był bardzo przytomny krok, nie można w takich sytuacjach chować głowy w piasek, bo to nic dobrego niestety nie przyniesie. Szkoda jednak, że banki, zamiast docenić Waszą szczerość – odwracają się od Was plecami.

Bank przecież mógłby zaproponować, chociażby wakacje kredytowe, wydłużenie okresu kredytowania celem zmniejszenia raty zobowiązania, czy nawet kredyt konsolidacyjny, który polega na połączeniu wszystkich zobowiązań w jedną ratę.

Bank mógłby też przecież zmienić Wam harmonogram spłaty rat kredytów, tak aby spłata raty miała miejsce zaraz po wpłynięciu na Twoje konto wynagrodzenia.

Pomoc firmy oddłużeniowej

To, co piszesz o firmach oddłużeniowych, to prawda. Nie wiem, do jakich klientów firmy oddłużeniowe kierują swoją pomoc, ale jeśli chodzi o osoby mające problem z brakiem pieniędzy, nie są przecież w stanie płacić dużych pieniędzy za taką usługę, bo tych pieniędzy po prostu nie mają?

Poza tym działania, jakie podejmują firmy oddłużeniowe, to działania, jakie same podjąć może dłużnik. Firma oddłużeniowa nie ma przecież tzw. wtyk w banku jednym czy drugim, aby móc załatwić dłużnikowi umorzenie kredytu czy jego spłatę na szczególnych warunkach, warunkach, do których dostępu nie ma żadna inna osoba wchodząca do banku z ulicy…

Nie wiem co Ci poradzić, bo ogranicza Was dochód, jaki osiągacie, nie mając zdolności kredytowej, nie jesteście tak naprawdę w stanie podjąć żadnych czynności naprawczych, które w jakiś sposób ratowałyby Waszą obecną sytuację finansową.

Konsekwencje niespłacania pożyczek i kredytów

Musicie mieć świadomość, że niespłacanie zobowiązań może skończyć się po miesiącu lub dwóch wypowiedzeniem umowy kredytowej czy pożyczkowej. O tym, jak wygląda wypowiedzenie umowy pożyczkowej i jakie są następstwa takiej procedury, pisałam w poniższych publikacjach, koniecznie tam więc zajrzyj:

Co dalej?

Myślę, że uzyskanie renty dla Twojego męża jest iskierką nadziei. Na pewno w chwili obecnej nie wchodzi w grę żadne dalsze zapożyczanie się, bo sprowadzicie na siebie jeszcze większe problemy finansowe.

W niektórych przypadkach, kiedy jeszcze pozwala na to zdolność kredytowa, czasami warto zdecydować się na pożyczkę konsolidacyjną, ale to przy niewielkim zadłużeniu, Ty z kolei jednak piszesz, że długi macie dość duże – więc to rozwiązanie raczej odpada.

Firmy pożyczkowe nie mają tak restrykcyjnych wymagań i warunków jak banki, dla których jedynie liczy się umowa o pracę, dobra zdolność kredytowa i czysty BIK. Firmy pożyczkowe, mimo że ofertę pożyczkową mają droższą niż banki, to jednak nie są tak wymagające i wielu dłużników szuka pomocy właśnie wśród firm pożyczkowych.

Myślę, że powinnaś mimo wszystko pozostać w stałym kontakcie z bankami, w których macie zadłużenie. Zawsze przedstawiaj swoją faktyczną sytuację finansową, czasem bank potrafi docenić szczerość. Skupcie się na uzyskaniu renty dla męża, bo każda dodatkowa złotówka w Waszym domowym budżecie jest na wagę złota.

Trzymam za Was kciuki, abyście wyszli z długów obronną ręką. Nie załamujcie się i traktujcie długi jako czystą matematykę finansową, a nie tragedię życiową. W Polsce jest kilka milionów osób zadłużonych i każdy sobie jakoś radzi, czego i Wam życzę. Pozdrawiam!

Oceń mój artykuł:
1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (No Ratings Yet)
Loading...
Wpis pochodzi z kategorii: , , , ,

O autorze