Próba wyłudzenia kredytu na dane matki bez jej wiedzy

Forum prawneKategoria: DługiPróba wyłudzenia kredytu na dane matki bez jej wiedzy
Martyna zapytał 4 lata temu

Witam serdecznie,

zrobiłam straszna głupotę i nie wiem jak z tego wybrnąć. Mając dostęp jako agent instytucji finansowych, wprowadziłam dane do systemu mojej mamy, podpisałam też za nią wniosek i rozmawiałam z weryfikacją instytucji finansowej, kredyt w kwocie 1200 zł finalnie nie został udzielony.

Został zablokowany po stronie kredytodawcy. Dziś otrzymałam e-mail z prośbą o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji. Moja mama nie wie, że posłużyłam się jej danymi osobowymi, co powinnam zrobić w tej sytuacji?

Nigdy nie byłam karana za jakiekolwiek przestępstwa. Chce się przyznać do tego co zrobiłam, bo miałam w zamiarze spłacać zadłużenie, czy iść na policje samemu? zanim zrobi to firma która to wykryli?

Poproszę o poradę. Wiem z jakimi konsekwencjami prawnymi się to wiąże, czy w mojej sprawie mogę spodziewać się aresztu? czy ewentualnie kary w zawieszeniu?

3 odpowiedzi
Prawnik Katarzyna Janas-Bajson Personel odpowiedział 4 lata temu

Witaj,

niestety działania, które podjęłaś, wyczerpują znamiona przestępstwa zwanego potocznie oszustwem kredytowym, o którym mowa w art. 297 kodeksu karnego, zgodnie z którym:

Kto, w celu uzyskania dla siebie lub kogo innego, od banku lub jednostki organizacyjnej prowadzącej podobną działalność gospodarczą na podstawie ustawy albo od organu lub instytucji dysponujących środkami publicznymi – kredytu, pożyczki pieniężnej, poręczenia, gwarancji, akredytywy, dotacji, subwencji, potwierdzenia przez bank zobowiązania wynikającego z poręczenia lub z gwarancji lub podobnego świadczenia pieniężnego na określony cel gospodarczy, instrumentu płatniczego lub zamówienia publicznego, przedkłada podrobiony, przerobiony, poświadczający nieprawdę albo nierzetelny dokument albo nierzetelne, pisemne oświadczenie dotyczące okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wymienionego wsparcia finansowego, instrumentu płatniczego lub zamówienia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Jak widzisz Twoje czyny wyczerpały znamiona przestępstwa, za które grozi kara pozbawienia wolności, nawet do lat 5. Jednakże wnioskowana kwota kredytu nie była wysoka, dodatkowo działaś z zamiarem spłaty pożyczki.

Bank ostatecznie, po zweryfikowaniu wniosku nie przyznał kredytu, a sprawa jeszcze nie trafiła na Policję i może nigdy nie trafić. Dlatego radzę Ci porozmawiać szczerze z mamą, wyjaśnić jej całą sprawę i zyskać jej przychylność, a następnie już w imieniu mamy, odpowiedzieć na wspomnianego maila.

Mam nadzieję, że mama ujmie się za Tobą i przejmie odpowiedzialność na siebie. Czyli w kontakcie z bankiem potwierdzi, że to ona składała wniosek kredytowy, jednak w chwili obecnej już nie jest zainteresowana kredytem.

Tylko w ten sposób bank zakończy procedurę weryfikacyjną. Jeśli natomiast pracownik banku dojdzie do wniosku, że doszło do próby wyłudzenia kredytu i sprawa trafi do organów ścigania, doradzam Ci wzięcie odpowiedzialności na siebie.

Być może porozumienie z prokuratorem pozwoli Ci uniknąć kary aresztu i sprawa skończy się na dobrowolnym poddaniu się karze – może jedynie na grzywnie przy zastosowaniu nadzwyczajnego złagodzenia kary.

MARTYNA odpowiedział 4 lata temu

Witam serdecznie,

Dziękuję za odpowiedź. Dodam, że dokumenty były skanowane do systemu bez wizyty u pracownika firmy pożyczkowej, miał być to kredyt na tak zwane oświadczenie bez przedstawienia dokumentów dochodowych. Pytanie czy na tym etapie jest mi potrzebny adwokat? czy jeszcze nie i czy samemu zgłosić sprawę na policje, czy czekać na ruch firmy pożyczkowej i firmy z którą współpracowałam.

Grzegorz Szwaciński Personel odpowiedział 4 lata temu

Dopóki nie zostaniesz postawiona w stan oskarżenia, adwokat nie jest do niczego potrzebny, no bo co miałby robić prawda? Tak jak napisała Pani Katarzyna Janas-Bajson, warto porozumieć się z mamą, aby wzięła na siebie wzięcie pożyczki, dzięki czemu unikniesz potencjalnych konsekwencji. Zgłoszenie się na Policę także nie wydaje się dobrym pomysłem… bo być może nic z tego nie wyniknie, a wizyta na Policji skutkować będzie wszczęciem postępowania wyjaśniającego.