Tym razem zastanowimy się, jak można uporządkować historię kredytową, która znajduje się w bazie Bankowy Rejestr. Ogólnie informacje o tej bazie podałam w pierwszym opracowaniu dotyczącym porządkowania historii kredytowej.
Teraz jedynie przypomnę, że w tym zbiorze znajdują się dane tylko z banków oraz jednego SKOK (nie ma tam danych z firm pożyczkowych) i dotyczą tylko kredytów, z których spłatą mieliśmy duże problemy (łączna kwota zaległości przekracza 200 zł i przekroczenie terminu płatności wynosi ponad 60 dni).
Kredytodawcy często traktują dane z Bankowego Rejestru jako jedno z pierwszych kryteriów weryfikujących naszą wiarygodność. Bywa, że są one pobierane nawet przed danymi z BIK. A to powoduje, że możemy doświadczyć odmowy udzielenia kredytu, mimo że nasza zdolność kredytowa jest satysfakcjonująca. A nawet mimo tego, że nasza historia kredytowa w BIK jest pozytywna.
Mając powyższe na uwadze, warto mieć nie tylko świadomość istnienia bazy Bankowy Rejestr, ale także nawyk zaglądania do niej. Szczególnie powinniśmy o niej pamiętać w sytuacji, gdy mieliśmy problemy ze spłatą kredytu.
Bankowy Rejestr
Przystępując do porządkowania swojej historii kredytowej w Bankowym Rejestrze, pamiętajmy też, że ta baza jest jednym z dwóch (obok BIK) rejestrów kredytowych w Polsce. A skoro jest rejestrem kredytowym, to znaczy, że jego działanie opiera się na tych samych podstawach prawnych co działanie BIK – Prawie bankowym oraz RODO.
Wobec tego wszelkie regulacje, jakie odnoszą się do naszych danych zgromadzonych w BIK, odnoszą się także do danych znajdujących się w Bankowym Rejestrze. Jednak z racji tego, że Bankowy Rejestr ma nieco inny model biznesowy niż BIK, to realizacja niektórych przepisów może wyglądać nieco inaczej niż w przypadku BIK, ale ciągle są to te same przepisy.
Ponieważ robimy porządki w historii kredytowej osoby, która wyszła już z długów, to spodziewamy się, że w tej historii znajdują się dane o co najmniej kilku kredytach, które są już zamknięte i ze spłatą których były spore problemy (powyżej 60 dni opóźnienia w spłacie). Takie kredyty mogą być przetwarzane przez Bankowy Rejestr tylko pod warunkiem:
- posiadania zgody kredytobiorcy lub,
- bez jego zgody, ale po spełnieniu przez bank/SKOK warunków określonych w art. 105a ust.3 Prawa bankowego (ja często nazywam je„warunkiem informacyjnym”).
Przypomnę, że „warunek informacyjny” oznacza, iż kredytodawca musi:
- poinformować kredytobiorcę o zamiarze dalszego przetwarzania danych o kredycie spłacanym z dużymi problemami po jego zamknięciu w celu oceny naszego ryzyka kredytowego i
- w ciągu kolejnych 30 dni od poinformowania o tym, kredytobiorca nie uregulował zaległości.
Jeżeli oba te warunki zostały spełnione, to dane o kredycie po jego zamknięciu mogą być udostępniane przez Bankowy Rejestr do oceny naszej wiarygodności kredytowej przez pięć lat, licząc od daty zamknięcia zobowiązania. Zresztą te pięć lat dotyczy także możliwości przetwarzania danych w oparciu o naszą zgodę.
Moim zdaniem w Bankowym Rejestrze większość danych jest przetwarzana ze względu na spełniony „warunek informacyjny”. Bo któż z nas zgodzi się na to, aby dane o dużych zaległościach w spłacie udostępniać kredytodawcom i to przez tak długi okres?
Pytanie więc, co można zrobić, aby dane o kredytach nie były udostępniane przez Bankowy Rejestr kredytodawcom w celu oceny naszego ryzyka kredytowego?
Jak pisałam w drugim opracowaniu, „warunek informacyjny” jest sprawą złożoną i to, że bank twierdzi, że wypełnił te wymagania, nie oznacza, że tak jest w rzeczywistości. Dlatego, jeżeli jesteśmy przekonani, że kredytodawca nie spełnił tego warunku wobec nas (bo na przykład nie poinformował nas o zamiarze dalszego przetwarzania danych o kredycie), to mamy prawo żądać od banku usunięcia danych o zamkniętym zobowiązaniu z Bankowego Rejestru.
Jeżeli kredytodawca nie przyjmuje naszych argumentów i nie chce usunąć danych z bazy Bankowy Rejestr, a my jesteśmy przekonani, że nie spełnił on wymagań określonych w art. 105a ust. 3 Prawa bankowego, to należy wrócić się do UODO z prośba o pomoc w rozwiązaniu tej sprawy. Jak napisać skargę do UODO, jest opisane na stronie UODO https://uodo.gov.pl/pl/83/154
Powyższa sytuacja nie jest jedyną, kiedy możemy żądać od kredytodawcy usunięcia danych z Bankowego Rejestru. Możemy tak zrobić również wtedy, gdy:
- minęło już pięć lat od daty zamknięcia kredytu;
- dane o zadłużeniu są nieprawdziwe (na przykład w ogóle nie mieliśmy takiego kredytu albo nie mieliśmy zaległości w spłacie, o której informacje zostały przekazane do Bankowego Rejestru).
Po upływie pięciu lat od zamknięcia kredytu nasza zgoda przestaje działać, a Bankowy Rejestr traci podstawę prawną do dalszego przetwarzania danych w celu oceny naszego ryzyka kredytowego. Jeśli nadal je przetwarza, to robi to niezgodnie z prawem. W tej sytuacji możemy skorzystać z art. 17 ust. 1 lit. d) RODO i żądać od kredytodawcy usunięcia danych z tej bazy.
Jest jeszcze jedna sytuacja, w której możemy liczyć na to, że bank usunie z Bankowego Rejestru dane o niespłacanym zobowiązaniu. Mamy na to szansę wtedy, gdy spłacimy całą zaległą kwotę i wystąpimy do banku z prośbą o usunięcie danych o tym kredycie. Bank może przychylić się do naszej prośby. Jest to jego indywidualna decyzja.
Oczywiście swoją prośbę powinniśmy dobrze umotywować. Jeżeli mamy kilka kredytów, ze spłatą których zalegamy i są to w miarę świeże problemy, to bank raczej nie przychyli się do naszej prośby. Ale jeżeli zaległość wynikała na przykład z opłat za prowadzenie zapomnianego rachunku oszczędnościowo–rozliczeniowego albo była niewielka i jest sprzed kilku lat, to bank może przyjąć nasze argumenty i usunąć te dane.
Zwłaszcza, jeżeli od tamtego czasu wszelkie zobowiązania płacimy terminowo. Na pewno warto próbować rozmawiać z bankiem w takiej sprawie, przedstawić swoją wyjątkową sytuację i nie zrażać się pierwszą odmową.
Trzeba też wspomnieć o wyjątkowej sytuacji, kiedy to bank z własnej inicjatywy usuwa wpis z tego rejestru. Dzieje się tak wtedy, gdy bank się zorientuje (najczęściej w procesie udzielania nam nowego kredytu), że sam wpisał negatywną informację do tej bazy, a do tego minęło już pięć lat od zamknięcia zobowiązania i powinna być ona stamtąd już usunięta.
Takie przypadki są możliwe, bo wszelkich zmian dotyczących danych znajdujących się w Bankowym Rejestrze, dokonuje zazwyczaj bank, który je tam przekazał, a ich aktualizacja nie jest cykliczna tak jak dzieje się to w BIK. Jest ona wykonywana, gdy zajdzie taka potrzeba, na przykład, gdy kredyt zostanie zamknięty. Przyznacie, że nie trudno tu o przeoczenie.
Zwracam uwagę, że każde żądanie, prośba usunięcia danych z bazy Bankowy Rejestr powinno być skierowane do kredytodawcy, który przekazał dane do tej bazy. Zawsze zalecam robić to na piśmie i wysyłać listem poleconym. Jeżeli taką reklamację wyślemy do Bankowego Rejestru i zostanie ona nawet przyjęta, to jej rozpatrzenie będzie zwykle trwało dłużej, bo każda sprawa musi przejść przez bank, który przesłał dane.
Jak widać, są sytuacje, kiedy możemy, a nawet powinniśmy strać się o usuniecie danych z Bankowego Rejestru. Choć często wymaga to czasu i cierpliwości, to mamy pewne narzędzia, które mogą nam pomóc w osiągnięciu celu tj. uporządkowaniu historii kredytowej w Bankowym Rejestrze. Korzystajmy z tych narzędzi, bo dane z tego rejestru mogą nam tak samo utrudnić dostęp do kredytów, jak negatywne dane znajdujące się w bazie BIK.
W kolejnym, ostatnim już artykule spojrzymy na bazy biur informacji gospodarczej i zastanowimy się, co można zrobić z historią kredytową, która tam się znajduje.
Wybrane specjalnie dla Ciebie artykuły:
- Porządkujemy swoją historię kredytową [PORADNIK] cz. 1
- Porządkujemy swoją historię kredytową w BIK cz. 2
- Porządkujemy swoją historię kredytową w bazach biur informacji gospodarczej BIG cz. 4