Foch niekontrolowany, czyli DLACZEGO nie wyjdziesz z długów?

Jedną z cech charakterystycznych wiecznego dłużnika jest wieczny i niekontrolowany foch. Konflikty, gniew, awantury, roszczenia, obraza majestatu i poczucie, że cały świat się sprzysiągł przeciwko Tobie. Brzmi znajomo?

Skąd się bierze ten foch?

Jest to pytanie z gatunku: co było pierwsze, jajko czy kura? Czy dłużnik ma skłonność do fochów, czy też osoba, która stroi fochy, będzie również miała tendencje do zadłużania się?

Jak zwykle prawda leży pewnie pośrodku. Nie jestem psychologiem – choć  moja wiedza teoretyczna oraz ta zdobywana podczas rozlicznych spotkań z psychoterapeutami nie  jest znowu taka mała. Wiem jednak, że foch dłużnika jest efektem niskiego poczucia własnej wartości. A pętla zadłużenia to poczucie jeszcze bardziej obniża.

Dłużnik uznaje, że najlepszą obroną jest atak. Jeśli zaatakuje pierwszy, nikt go nie skrzywdzi, nie oszuka. Atakuje, bo nie chce, żeby ktoś pomyślał, że jest słaby i sobie nie radzi. Bo kto radzi sobie lepiej od osoby, która głośno i dobitnie broni swoich spraw?

Po czym możesz się zorientować, że jeszcze długo nie wyjdziesz z długów?

W najbliższym czasie przygotuję listę pt. “co zrobić, aby zmarnować sobie życie”. Aż dziw bierze, jak bardzo codziennie staramy się osiągnąć ten efekt. Oczywiście ja również nie jestem bez winy. I ja również popełniałam kiedyś wszystkie wymienione poniżej “grzechy”.

Pretensje do całego świata

Uważasz, że wszyscy się na Ciebie uwzięli. Musisz być ostrożny, bo na każdym kroku ktoś chce Cię oszukać – to Ci oczywiście nie przeszkadza płacić lichwiarzom za pożyczanie pieniędzy (lub nawet za samą obietnicę, że pożyczą). Świat to dla Ciebie dżungla. Wygrają najsilniejsi.

Postawa roszczeniowa – należy mi się za darmo

Uważasz że długi, tak samo jak poważna choroba typu rak, dają Ci prawo oczekiwać specjalnego traktowania. Mam długi – należy mi się więc za darmo.

Co? oczekujesz pieniędzy za poradnik “Jak wyjść z długów“? Chcesz się wzbogacić na nieszczęściu innych? Skoro udało ci się, powinnaś dawać te informacje za darmo. (Kiedyś takie osoby odsyłałam do Larrego Wingeta, czy Dave’a Ramseya, którzy zbili majątek na tym, że po wyjściu z długów uczą jak to zrobić. Teraz nawet nie chce mi się z takimi ludźmi dyskutować, jeszcze nie są gotowi na naukę.

Nawet gdyby dostali poradnik za darmo – i tak by z tym nie zrobili nic. Nie tylko dlatego, że jest to fakt udowodniony, że “za darmo” nie działa. Po prostu postawa roszczeniowa to dowód, że delikwent ma jeszcze daleką drogę przed sobą.

Żyjemy w świecie regulowanym przez popyt i podaż. Ludzie mają prawo oczekiwać zapłaty za swoją pracę, za wysiłek który włożyli w rozwiązanie problemu. Nawet pyszny dżem truskawkowy powstaje po wielu próbach i zainwestowanych w nie pieniądzach. Autorka przepisu ma prawo oczekiwać za niego pieniędzy.

Czy psychologowie powinni pracować za darmo?

No bo skoro potrafią wskazać drogę wyjścia z depresji, powinni się dzielić tą wiedzą za darmo. Dłużnik roszczeniowy uważa, że jemu się po prostu należy.

Foch, gniew, agresja, kłótliwość

Jestem absolutnie za tym, aby bronić swoich racji i domagać się respektowania naszych praw. Reklamować to, co wymaga reklamacji. Jednak reagowanie fochem, awanturą, gniewem na każdą problematyczną sytuację, nie tylko jej nie rozwiążę, ale czyni nasze życie trudnym do zniesienia. A my stajemy się ludźmi, których inni zaczną unikać.

Dołóż do tego zrzucanie winy i cwaniactwo i masz człowieka, który ma pretensje zawsze o wszystko, a nawet jak sam coś zepsuje to i tak zrzuci winę na sprzedawcę, bo przecież musi bronić swoi praw, ma taką ciężką sytuację.

Jeśli chcesz tkwić w długach, proponuję: rzucaj się na wszystkich, zwyzywaj panią na poczcie za to, że nie dotarł jeszcze do Ciebie list od komornika. Pakuj nieostrożnie swoje zakupy, rozwalając przy tym torebkę cukru i zwal winę na sklep. Trąb na innych kierowców, gdy zagapią się sekundę na zielonym.

Wysyłaj maile z pogróżkami do firm, które spóźniły się z przesyłką o jeden dzień.

Mów “nie potrafię”, “nie zrobię tego bo nie umiem” – w każdej sytuacji, nawet w tej, która mogłaby Cię przybliżyć do wyjścia z długów.

Oczekuj, że zrobi się samo, bo przecież musi się samo rozwiązać, jeśli jest sprawiedliwość na świecie – przecież Tobie się należy, żeby Twoje problemy rozwiązały się same.

Broń do ostatniej kropli krwi swojego majątku, bo to jest TWOJE, mimo że kupione za pożyczone pieniądze. Ty na to ciężko harowałeś i jeśli ktoś Ci to odbierze – jest szują i bandytą.

Płacz, że masz tyle roboty przez te krwiożercze banki, że nawet nie masz czasu na zabawę z dziećmi, ale nie omiń żadnego odcinka swojego ulubionego serialu.

Mów: idiota, kretynka – na każdą osobę, która zaparkuje 10 centymetrów za blisko, czy za daleko.

Krzycz do telewizora, dyskutuj przez szybkę z politykami, a w necie rzygaj chamskimi komentarzami – to na pewno zmieni naszą rzeczywistość.

Dodasz coś do tej listy?

Wybrane specjalnie dla Ciebie:

Oceń mój artykuł:
1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (No Ratings Yet)
Loading...
Wpis pochodzi z kategorii: , ,

O autorze

3 komentarzy w “Foch niekontrolowany, czyli DLACZEGO nie wyjdziesz z długów?”
  1. Barbara Zadrożna

    No niestety, sfrustrowani i wiecznie niezadowoleni ludzie są zmorą naszego społeczeństwa. Zamiast czekać, to trzeba się ruszyć i działać, by mogło być jeszcze lepiej. Jak to mówią “nic się samo nie zrobi” :)

Comments are closed.