Witam.
Mieszkam obecnie z partnerem w mieszkaniu komunalnym, które jest zadłużone. Nie jesteśmy w stanie spłacić zaległości czynszowych. Czy może Pani napisać co zrobić, żeby uniknąć eksmisji z mieszkania komunalnego?
Ciekawi mnie też co z długiem po eksmisji się dzieje? czy on przepada? z kim negocjować warunki spłaty zadłużonego mieszkania? nie wiem też, jak wygląda eksmisja z mieszkania komunalnego? czy po prostu przyjdzie ekipa i wyprowadzą nas na siłę na chodnik?
Ponoć dla partnera jest przyszykowane pomieszczenie tymczasowe. Czy można coś zrobić do tego czasu, by uniknąć eksmisji? Starać się dogadać ze spółdzielnią, by jakoś spłacić to zadłużenie?
Co możemy zrobić? gdzie się zgłosić i jakie pisma pisać? Proszę o pomoc, jesteśmy obydwoje bezrobotni.
Witaj,
niestety jeśli pozostajecie Państwo oboje bez pracy i stałego dochodu, trudno przyjąć by administracja mieszkania chciała z Wami negocjować warunki spłaty zadłużenia.
Oczywiście wielu dłużników czynszowych ma szansę dogadać się z właścicielem mieszkania (gminną, spółdzielnią), przedstawiając korzystne warunki spłaty.
Ty podajesz, że jesteście bez zatrudnienia. Jakie więc argumenty chcesz przedstawić, by zatrzymać mieszkanie komunalne?
Pierwszą rzeczą, którą musicie zrobić, to znaleźć zatrudnienie. Po tym czasie można wybrać się na rozmowę do administratora budynku. Jeżeli jest to mieszkanie komunalne, to do wydziału mieszkaniowego gminy, czy miasta, jeśli spółdzielcze – do spółdzielni lub wyznaczonej administracji, proponując zawarcie ugody w przedmiocie spłaty zadłużenia.
Należy przy tym pamiętać, że oprócz stałych wpłat na rzecz spłaty powstałego długu trzeba regulować bieżący czynsz. Zatem, by przekonać właściciela mieszkania do ugody, musicie być wiarygodni.
Warto o ugodę w przedmiocie rozłożenia czynszu na raty zawalczyć, bowiem po pewnym czasie – spłacając dług i regulując bieżący czynsz w terminie – można wnioskować o umorzenie pozostałej części długu.
Odnośnie samej eksmisji, to następuje ona na skutek orzeczenia sądu. Przy lokatorach posiadających status osób bezrobotnych sąd orzeka o przyznaniu lokalu socjalnego.
Zatem jeśli nie zmieni się Państwa sytuacja, gmina zobowiązana będzie przydzielić Wam lokal zastępczy. Wspominasz, że partner otrzyma pomieszczenie tymczasowe, tak może być i w Twoim przypadku. Nie nastąpi jednak eksmisja na bruk.
Pytasz jeszcze: jak wygląda sama eksmisja. Otóż do czasu uzyskania przydziału lokalu zastępczego możecie mieszkać w dotychczas zajmowanym lokalu. Po otrzymaniu przydziału otrzymacie natomiast wezwanie do opuszczenia mieszkania, w wyznaczonym terminie.
Jeśli nie wyprowadzili się dobrowolnie, w eksmisję może zostać włączony komornik i Policja, na wasz koszt.
Przydatne wzory pism:
Prośba o rozłożenie na raty zadłużenia z tytułu czynszu
Prośba o rozłożenie na raty zadłużenia z tytułu czynszu
Wzór wniosku o umorzenie długu czynszowego
Wzór wniosku o umorzenie zadłużenia czynszowego
Koniecznie przeczytaj:
Proszę Państwa, grozi mi eksmisja z mieszkania komunalnego. Zadłużenie mieszkania opiewa na 49 000 zł, nie wiem co robić i jak poradzić sobie z tym zadłużeniem, jestem w czarnej d…. czy wyląduję na ulicy? proszę o jakieś słowa wsparcia i wskazówki jak bronić się przed eksmisją… pomocy!!!!
Dlaczego nie próbujecie rozłożyć długu za mieszkanie, składając wniosek do spółdzielni?! Mnie się udało z nimi dogadać i spłacam swoje zadłużenie czynszowe po 260 zł/msc (jestem z Łodzi).
Warunkiem rozłożenia długu na raty jest złożenie przez dłużnika, wniosku do urzędu gminy lub do spółdzielni. Żeby wniosek został poważnie potraktowany, trzeba uwiarygodnić go zaświadczeniami i dokumentami, które potwierdzą trudną sytuację materialną lokatora, która bardzo utrudnia terminowe płacenie czynszu.
Jeśli się pracuje, to na pewno trzeba załączyć zaświadczenie o wysokości dochodów, wysokości renty czy emerytury, kopie rachunków, które co miesiąc ponosicie, paragony z apteki, alimenty i inne zobowiązania, które się co miesiąc ponosi i które znacznie obciążają waszą zdolność finansową…
Poza tym nie wszyscy wiedzą, ale gmina może obniżać czynsz w mieszkaniu lokatorom, którzy znajdują się w trudnej sytuacji finansowej. Obniżkę czynszu gmina może udzielić na okres 12 miesięcy, a sama wysokość obniżki uzależniona od wysokości dochodu rodziny lokatora.
Nie czekajcie więc i składajcie wnioski o rozłożenie długu za czynsz na raty.
Witam, mam około 60 tys. długu za mieszkanie komunalne w Chorzowie. Sytuacja materialna mojej żony oraz moja uległa bardzo dużej zmianie i na dzień dzisiejszy jesteśmy w stanie płacić za czynsz 1000 zł. Dostaliśmy przedsądowe wezwanie do zapłaty z groźbą eksmisji z mieszkania.
Chcielibyśmy pozostać w naszym mieszkaniu komunalnym i stąd pytanie, czy dług za mieszkanie komunalne można umorzyć?
Raty raczej nie wchodzą w grę, bo wyszłoby mnie to za drogo. Czy jest szansa na umorzenie zaległości? Czy czekać na sprawę w sądzie i mieszkanie socjalne o mniejszym metrażu i w innej dzielnicy?
Witam,
decyzja o umorzeniu długu czynszowego jest decyzją uznaniową, wydawaną na wniosek dłużnika.
Powyższe przekłada się na to, że macie Państwo możliwość złożenia wniosku o umorzenie zaległości czynszowej, jednak czy spotka się on z uznaniem władz Miasta, tego nie można przewidzieć.
Prośba o rozłożenie na raty zadłużenia z tytułu czynszu
Podaje Pan, że na chwilę obecną Wasza sytuacja materialna uległa poprawie. Jest to oczywiście dobra wiadomość, jednak w aspekcie wniosku o umorzenie długu czynszowego, może być przesłanką do jego oddalenia. Chyba że borykacie się Państwo z innymi problemami – choroba, kalectwo.
Podaje Pan, że czynsz za mieszkanie wynosi, aż 1 000 zł miesięcznie, może warto poszukać porozumienia z władzami Miasta, w przedmiocie zamiany mieszkania na mniejsze z niższym czynszem.
Odnośnie oczekiwania na eksmisję, to odradzam bezczynność. Proszę zwrócić uwagę na okoliczność, że po ewentualnej eksmisji dług nie zniknie. Wierzyciel będzie dążyć do odzyskania pieniędzy.
Zatem przyjmując nawet, że otrzymacie Państwo mieszkanie socjalne w miarę dobrej okolicy i o przystępnych standardach (to jest główny problem mieszkań socjalnych) oprócz czynszu bieżącego, Waszym obowiązkiem będzie spłata starego długu.
Miasto będzie miało prawo zaangażować komornika. Przy czym chcę zwrócić uwagę na okoliczność, że dług w kwocie 60 000 zł przez komornika można spłacać przez resztę życia.
To, co mogę podpowiedzieć, to kontakt z władzami Miasta i podjęcie próby znalezienia porozumienia. Proszę wnioskować o umorzenie części długu, zobowiązując się jednocześnie do regulowania bieżącego czynszu w terminie i stałych miesięcznych wpłat na poczet zadłużenia.
Ewentualnie proszę rozważyć kwestię zamiany mieszkanie na takie o mniejszym metrażu i z niższym czynszem.
Najważniejsze to działanie, dlatego proszę nie bagatelizować wezwania, kiedy sprawa trafi do sądu, na negocjacje zadłużenia czynszowego będzie już za późno.
Zakład gospodarowania nieruchomościami w Dzielnicy Targówek m. St. Warszawy, niniejszym działając na podstawie art. 11ust.2 pkt 2 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zamianie Kodeksu cywilnego (Dz. U. z 2016r. poz 1610), wypowiada Panu stosunek umowy najmu lokalu mieszkalnego nr 120 przy ul. Łojewskiej 20 z dnia 22.07.2016 r. Stosunek najmu ulegnie rozwiązaniu z ostatnim dniem miesiąca następującego po miesiącu, w którym odbierze Pan niniejsze wypowiedzenie stosunku najmu bądź w którym wypowiedzenie zostanie uznane przez wynajmującego za doręczone.
Przyczyną wypowiedzenia jest zaległość czynszowa wynosząca na dzień 31.07.2021 r – 14.357,73 zł. Jestem w lokalu z dwójką dzieci, starszy syn 12 lat i młodszy 9 i samotnie wychowuję synów po rozwodzie, prawa mam sądownie przyznane miejsce zamieszkania, dzieci przy mnie razem ze mną w lokalu tym.
Dzień dobry,
w związku z powstałymi zaległościami zarządca wypowiedział Ci umowę najmu, niemniej nie możesz pozostać bez dachu nad głową. Spełniasz warunki do otrzymania lokalu socjalnego – samotnie wychowujesz dwóch niepełnoletnich synów.
Uważam jednak, że nie powinnaś czekać cierpliwie, aż miasto złoży pozew o eksmisję. Na Twoim miejscu udałabym się do wydziału mieszkaniowego i zajęła stanowisko w sprawie. Jeśli nie chcesz opuszczać mieszkania, musisz starać się o zawarcie ugody.
Być może jeśli przedstawisz swoje problemy oraz chęć spłaty zadłużenia w ratach zyskasz szansę na zawarcie ugody. Musisz jednak mieć świadomość, że ta będzie możliwa jedynie, gdy podejmiesz się spłaty zaległości czynszowych i będziesz regulować czynsz na bieżąco.
Natomiast jeśli nie masz możliwości spłaty zadłużenia i nie stać Cię na zapłatę czynszu za mieszkanie, które obecnie zajmujesz, należy złożyć oświadczenie w urzędzie, że nie masz gdzie mieszkać z dziećmi i czekasz na przydział mieszkania socjalnego. Na koniec zaznaczę, że do czasu, aż urząd nie znajdzie mieszkania zastępczego, będziesz mogła wraz z synami mieszkać w obecnie zajmowanym mieszkaniu.
Czy dług z tytułu bezprawnie zajmowanego lokalu również podlega przedawnieniu? Mieszkam w mieszkaniu socjalnym od 95 roku. W 98 r. rozstałam się z partnerem i wyjechałem. On został w tym mieszkaniu i miał opłacać czynsz.
Okazało się, ze nie płacił. Wróciłam w 2010 roku i mieszkam tu do dziś. Płacę czynsz na bieżąco. Lecz długi po byłym zostały. Dziś. dostałam takie pismo: Gmina Wałbrzych informuje, iż zalega Pani z zapłatą odszkodowania za zajmowanie lokalu mieszkalnego bez tytułu prawnego.
Łączne zadłużenie na dzień 31.08.2021 obejmujące zaległości powstałe w okresie od 01.12.17 do 31.08.21 stanowią kwotę 14512,87 zł na które składają się należność główna 13247.15,
Odsetki ustawowe wyliczone na dzień 31.12.2015 -0,00 zł,
Odsetki ustawowe za opóźnienie wyliczone na dzień 31.08.21 r. to 1265,72 zł.
Proszą o zapłatę w.w. zaległości w ciągu 14 dni. Proszę o pomoc, bo nie bardzo wiem jak to ugryźć i co zrobić. Dodam tylko, że gmina ma plan remontu kompleksowego dla kilku budynków przy ulicy, gdzie mieszkam, co wiąże się z wysiedlaniem mieszkańców. Czekam na opinię, dziękuję i pozdrawiam serdecznie A.P
Witam serdecznie,
z informacji, jakie Pani podaje, wynika, że do chwili obecnej zajmuje lokal mieszkalny bez tytułu prawnego. Umowa najmu została wiele lat temu wypowiedziana, lecz Pani nie opuściła mieszkania, a miasto nie znalazło lokalu zastępczego, stąd też roszczenie o zapłatę odszkodowania.
Miasto żąda zapłaty odszkodowania za okres ostatnich trzech lat. Jest to maksymalny okres, za który właściciel mieszkania może dochodzić zapłaty. Powyższe wynika z okoliczności, że roszczenie o zapłatę odszkodowania za bezumowne korzystanie z lokalu mieszkalnego zostało określane przez ustawodawcę jako roszczenie okresowe.
I w tym miejscu odpowiadając już na Pani pytanie, mogę napisać, że dla roszczeń okresowych, w tym dla odszkodowania za bezumowne korzystanie z lokalu termin przedawnienia wynosi trzy lata. Natomiast sam bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się osobno dla poszczególnych roszczeń za każdy miesiąc.
Odnośnie wezwania do zapłaty, to uważam, że należy udać się do urzędu celem ustalenie, co w przyszłości Panią czeka. Najważniejsze dla Pani będą informacje, czy otrzyma Pani lokal zastępczy, a jeśli tak – to kiedy. Może Pani również rozmawiać w przedmiocie samego odszkodowania. Być może, jeśli zobowiąże się Pani regulować na bieżąco opłaty związane z mieszkaniem, urząd zgodzi się umorzyć odszkodowanie za ostatnie trzy lata.