Spłata windykacji – umorzenie egzekucji – komornik zajmuje pieniądze

Forum prawneKategoria: WindykacjaSpłata windykacji – umorzenie egzekucji – komornik zajmuje pieniądze
Łukasz zapytał 4 lata temu

Spłaciłem zadłużenie w firmie windykacyjnej dnia 12/02/2020 mam potwierdzenie. Firma windykacyjna zamknęła moją sprawę po zaksięgowaniu odpowiedniej kwoty dnia 12/02/2020. Zaś 17/02/2020 wypisali potwierdzenie spłaty zadłużenia, a następnie wysłała 18/02/2020 potwierdzenie zapłaty do komornika, który prowadził postępowanie egzekucyjne. Okazało się, że dokumenty dotarły do komornika 24/02/2020.

W tym czasie komornik prowadzący tę sprawę pobrał z mojego konta pieniądze i przesłał do firmy windykacyjnej. A firma ta zaksięgowała te pieniądze 19/02/2020. Pieniądze, które zostały pobrane przez komornika, firma windykacyjna nie chce oddać, tłumacząc, że minęły się dokumenty i teraz nie oddadzą. Pytałem się konsultanta czy jak by komornik nie zabrał i nie wpłacił pieniędzy firmie windykacyjnej, to by oni nie żądali dalszych wpłat, bo suma mojej wpłaty 12/02/2020 była wystarczająca. Odpowiedź brzmiała, że niepotrzebnie komornik przelał im pieniądze.

Krótko mówiąc, gdyby komornik nie zajął mi kwoty, to dalej miałbym ją na koncie, a sprawa byłaby załatwiona. Jak mogli zaksięgować pieniądze 19/02/2020 kiedy wniosek o umorzenie egzekucji został utworzony 17/02/2020, a 18/02/2020 wysłany do komornika?

Co mam zrobić? nie chcą nawet słyszeć o zwrocie pieniędzy. Komornik kazał rozmawiać z firmą windykacyjną i u nich domagać się o zwrot kosztów. Mam na e-mailu od firmy windykacyjnej zapewnienie, że jednorazowa wpłata pieniążków spowoduje całkowitą spłatę zadłużenia. Mam potwierdzenie wpłaty. Ich księgowość potwierdziła moją wpłatę i wpłatę komornika, w terminach co podałem Pani.

Proszę o radę, ale bez wniosku do sądu na pewno nie oddadzą. Jest to firma windykacyjna Medius. Proszę o pomoc, bo już spać nie mogę kwota, która jest nadpłatą, nie jest duża, bo około 1200 zł.

2 odpowiedzi
Prawnik Katarzyna Janas-Bajson Personel odpowiedział 4 lata temu

Witaj,

argumenty i uwagi komornika uważam za słuszne. Działał on zgodnie z prawem, gdyż do czasu otrzymania wniosku wierzyciela o umorzenie egzekucji miał on prawo prowadzić dalszą egzekucję, dlatego kontynuował zajęcie rachunku bankowego, a potrącone przez bank kwoty przekazał wierzycielowi.

To na firmie windykacyjnej ciążył obowiązek informowania komornika o zawartej ugodzie.

W tym momencie wszystkie pieniądze, które przewyższają należność główną, należne odsetki oraz uzasadnione koszty należy traktować jak bezpodstawne wzbogacenie.

Dlatego jeżeli jesteś w posiadaniu dokumentów potwierdzających uiszczenie kwoty z ugody zawartej z firmą windykacyjną oraz masz zaświadczenie od komornika lub inne pismo traktującego o przekazaniu firmie windykacyjnej kwoty ściągniętej z konta – dołącz je do pisma z żądaniem zwrotu nadwyżki egzekucyjnej.

Uważam bowiem, że żadne rozmowy telefoniczne nie przyniosą skutku. Tu zasadnym będzie wystosowanie do firmy windykacyjnej oficjalnego pisma z żądaniem zwrotu całej przekazanej przez komornika  kwoty w wyznaczonym krótkim terminie pod rygorem naliczenia odsetek oraz skierowania sprawy do sądu.

Proszę wskazać, iż nadwyżka z potrącenia stanowi bezpodstawne wzbogacenie uregulowane w przepisach kodeksu cywilnego, a obowiązek zwrotu bezprawnie pobranych pieniędzy wynika wprost z art. 406 kc., który stanowi, że:

Obowiązek wydania korzyści obejmuje nie tylko korzyść bezpośrednio uzyskaną, lecz także wszystko, co w razie zbycia, utraty lub uszkodzenia zostało uzyskane w zamian tej korzyści albo jako naprawienie szkody.

Koniecznie przeczytaj:

Przydatne wzory pism:

Umowa ugody dłużnik – wierzyciel – wzór

Umowa-ugody-dluznik-wierzyciel-wzor-doc-pdf

Umowa ugody dłużnik – wierzyciel – wzór

Kamil odpowiedział 4 lata temu

Zdecydowanie to na firmie windykacyjnej powinien ciążyć obowiązek poinformowania komornika. Skontaktuj się z jakimś prawnikiem, bo jesteś na wygranej pozycji. Ja często w razie problemów dzwonie do niego. Zdalnie załatwiamy wiele spraw mimo ze siedzi w Gliwicach, a ja w Gdańsku.