Mój dług kupiła firma windykacyjna, jak się dogadać? 1 MLN zł dług

Witam, proszę o pomoc. Mam długi o wysokości ok. 1 mln zł i dom o wartości 1,2 mln. Większą część mojego długu kupiła firma windykacyjna, był to kredyt we frankach pod zastaw domu.

W 2015 ogłosiłam upadłość konsumencką, ale niestety, była ona nieskuteczna, chociaż znalazł się nabywca na dom, ale ja i moja rodzina nie mieliśmy się dokąd i za co wyprowadzić.

Sąd nie przyznał mi zaliczki na ten cel, ponieważ nie było środków. Mieszkam w tym domu z córką i jej małymi dziećmi, które sama wychowuje.

Firma windykacyjna grozi mi licytacją domu. Nie chciałabym się z tego domu wyprowadzać, ponieważ sama go budowałam, a firma windykacyjna nie jest zainteresowana ratami w wysokości 500 zł, bo tyle mogę w tej chwili płacić.

Czy jest szansa, żeby ten problem rozwiązać? Czy muszę się z nimi dogadywać? Boję się, że znajdziemy się na ulicy. Proszę o pomoc.


Mój dług kupiła firma windykacyjna

Zacznijmy od tego, że firma windykacyjna nie ma prawa nic licytować, jeśli chodzi o egzekucję z nieruchomości i licytację komorniczą, to może przeprowadzić ją tylko komornik na zlecenie wierzyciela (w tym wypadku na zlecenie firmy windykacyjnej).

Poza tym windykacja prawdopodobnie kupiła Twój dług na giełdzie długów/wierzytelności i teraz będą naciskać, aby pieniądze za zakup długu, zwróciły się w jak największej kwocie.

Odkupienie długu przez firmę windykacyjną ma miejsce bardzo często i nie jest to nowość.

Czy można dogadać się z firmą windykacyjną? skoro tak jak pisałaś, windykacja nie jest zainteresowana spłatą długu, powiedzmy te 500 zł/Msc, to podejrzewam, że wkrótce oddadzą egzekwowanie wierzytelności do komornika. Bo tu kończą się możliwości i uprawnienia firmy windykacyjnej.

Jeśli natomiast, Twój dług trafi do komornika, to przykro mi, ale nie widzę możliwości dogadania się wtedy z kimkolwiek. Tak duże zadłużenie (1 milion zł), to ogromna kwota i niestety, ale komornik zrobi wszystko, aby doprowadzić do sprzedaży nieruchomości w drodze licytacji komorniczej.

Mam szczerą nadzieję, że „jakoś to będzie” i że jakoś sobie dacie radę, ale przygotujcie się na czarny scenariusz, bo nie mając niestety żadnej karty przetargowej, nie jesteś w stanie nic wynegocjować z wierzycielem.

Wybrane specjalnie dla Ciebie:

Oceń mój artykuł:
1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (No Ratings Yet)
Loading...
Wpis pochodzi z kategorii: , , ,

O autorze